Jasny kolor włosów jest marzeniem wielu kobiet, ale nie wszystkie zdają sobie sprawę, że blond włosy są znacznie cieńsze i delikatniejsze od brązowych włosów czy rudych. Jednocześnie jest ich na głowie więcej. Cleo, Dorota Szelągowska, Edyta Pazura czy Małgorzata Socha zachwycają swoimi fryzurami i udowadniają, że z natury cienkie włosy również mogą wyglądać na grube.
Artystka słynie ze swojego wysoko zaczesanego kucyka. To niemal jej znak charakterystyczny. Ta fryzura jest wyjątkowo klasyczna, pasuje na wiele okazji i do każdego kształtu twarzy. Cienkie włosy często są pozbawione objętości, a przy tej fryzurze nie ma o tym mowy. Cleo od czasu do czasu rozpuszcza włosy, stawiając wtedy na fale. Takie uczesanie również dodaje objętości jasnym włosom. Warto się zainspirować!
Gwiazda od lat jest wierna swojej krótkiej fryzurze i trudno wyobrazić ją sobie w innym uczesaniu. Krótka fryzura z grzywką pozwala jej stworzyć efekt gęstych i bujnych włosów. Zawsze odstają od nasady dzięki temu, że nie są obciążone długością. Dorota Szelągowska chętnie też nosi kręcone włosy, które zachwycają objętością.
Żona Cezarego Pazury chętnie stawia na nieco dłuższe fryzury niż Dorota Szelągowska, ale jej włosy sięgają maksymalnie obojczyków. Do tego wierna jest grzywce. Taka fryzura, podobnie jak w przypadku wyżej wymienionej gwiazdy, również gwarantuje większą objętość, odbicie u nasady i brak obciążenia. Edyta Pazura lubi też mieć pocieniowane włosy na długości, dzięki czemu jej fryzura zyskuje lekkości.
Aktorka też doskonale zdaje sobie sprawę, że długie włosy mogłyby nie być korzystne dla objętości i mogłyby być za bardzo obciążone, dlatego od lat wierna jest średniej długości za ramiona. Chętnie stawia za to na hollywoodzkie fale, które dodają objętości jasnym włosom. Trikiem, który często stosuje i dzięki temu może cieszyć się odbitymi włosami u nasady, jest zaczesywanie ich na jeden bok.