Nie żyje Mariusz Adam Ryjek, uczestnik "Warsaw Shore" oraz "Hell's Kitchen". Wczoraj portal "Zaginieni przed laty" poinformował, że ślad po mężczyźnie urwał się w Gdyni około godziny 13.40. Niestety poszukiwania Ryjka zakończyły się tragicznie.
O tragicznym finale poszukiwań Ryjka poinformował portal "Zaginieni przed laty".
Kochani z przykrością informujemy, że poszukiwania pana Mariusza zostały zakończone, niestety nie żyje. (...) Wiemy, że żadne słowa, nie zmniejszą bólu rodzinie po stracie najbliższej osoby, jednak chcielibyśmy w imieniu całego zespołu "Zaginieni przed laty" złożyć rodzinie wyrazy głębokiego współczucia.
Mariusz Adam Ryjek zdobył rozpoznawalność w telewizji dzięki występom w reality show "Warsaw Shore" oraz "Hell's Kitchen". Po udziale w produkcjach skupił się na działalności sportowej. Jak poinformowała redakcja serwisu "Zaginieni przed laty" ślad po Mariuszu urywał się pod Urzędem Miasta w Gdyni 8 maja około godziny 13.40:
Mariusz w sobotę 8 maja bieżącego roku około godziny 13 wyszedł ze swojego mieszkania w Gdyni na Grabówku. Następnie o godzinie 13.40 wysiadł z autobusu na przystanku obok Urzędu Miasta w Gdyni. Kierował się w stronę bulwaru gdyńskiego. Od tamtej chwili nikt nie wie co dzieje się z mężczyzną, gdyż jego telefon jest nieaktywny.
Ryjek miał wczoraj stoczyć walkę na gali Krwawy Sport 3, na którą już nie udało mu się dotrzeć. Jak twierdzi portal, mężczyzna przygotowywał się na nią od dłuższego czasu.
Sprawa jest bardzo poważna, gdyż Mariusz miał wczoraj stoczyć walkę na gali Krwawy Sport 3, do której przygotowywał się od dłuższego czasu.
Rodzinie zmarłego składamy najszczersze kondolencje.