Agata i Piotr Rubikowie to jedno z najpopularniejszych małżeństw w polskim show-biznesie. Para stanęła na ślubnym kobiercu 13 lat temu i po dziś dzień świetnie się dogaduje. Ostatnio postanowiła nawet udowodnić wszystkim, że wiek nie ma znaczenia, a liczy się prawdziwe uczucie i zgodziła się na udział w "Power couple". Promując program, pojawiła się w studiu u Izabeli Janachowskiej. Agata i Piotr byli bardzo szczerzy. Po latach opowiedzieli, jak wiele problemów mieli z przygotowaniami do ślubu.
Rubikowie wystąpili w programie "Wedding dream" u Izabeli Janachowskiej. Prowadząca wypytywała znane małżeństwo o ich huczne wesele. Okazuje się, że goście bardzo wcześnie kończyli się bawić.
Ja chciałam potańczyć (śmiech). Wiesz, co było największym błędem? Nasza sala weselna była w hotelu i nasi goście weselni mieli na górze swoje pokoje i jak już sobie popili, (…) to zostawali już w pokojach. No i o tej trzeciej… - zaczęła Agata.
Zdjęcia ze ślubu Rubików pojawiły się w magazynie "Viva!". Para przyznała, że dogadała się z wydawnictwem.
Mieliśmy pełno atrakcji. Zatrudniliśmy paparazzi, którzy przyjechali tłumnie na nasze wesele (…) na dwa tygodnie przed ceremonią dowiedzieliśmy się, że wszystkie paparuchy jadą z Warszawy do Wrocławia. Chcieliśmy się pobrać niedaleko miejsca, gdzie było nasze wesele, w katedrze, a katedry nie można było zamknąć. W ostatniej chwili zrobiliśmy ślub w moim osiedlowym, który można było zamknąć, bardziej kameralnie, ale było super. I co się stało! Logistyka nas denerwuje i postanowiliśmy dogadać się z jednym magazynem, żeby wziął na siebie logistykę i ochronę tego naszego wydarzenia i w zamian za to będą mogli opublikować reportażowe, wybrane przez nas zdjęcia. To było wszystko, co dostaliśmy od tego magazynu. Były plotki, że sprzedaliśmy swój ślub, jeśli ktoś ocenia transport i ochronę naszych gości to tak - tłumaczy Agata.
To jednak nie wszystko. Paparazzi byli na tyle przebiegli, że jedna z pań dostała się do chóru, który śpiewał w kościele tego dnia. Kobieta weszła do świątyni i z pierwszej ręki relacjonowała, jak przebiega ceremonia. Agata była w szoku, że doszło do takiej sytuacji. Była pewna, że ktoś został przekupiony.
Jednej pani paparazzi udało się dołączyć do chóru i zrobiła jedno zdjęcie - wspomina Piotr.
Byliśmy w szoku, że chórzysta sprzedał zdjęcie, a okazało się, że paparazzi sobie tam stanęła - dodaje Agata.
Para opowiedziała także, jak doszło do pierwszego spotkania. Piotr już wtedy wiedział, że zakocha się w Agacie i można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Poznali się podczas finału Miss Polonii.
Było bardzo dużo fajnych dziewczyn, a mimo to, ja od razu zauważyłem tylko Agatę i od razu poczułem, że taka wspaniała osoba (…) Agata mi się wcześniej trochę śniła, bo przed wyborami Miss w sierpniu miałem wypadek motocyklowy i przez sześć tygodni byłem w gipsie. Miałem taki sen, że ze szpitalowej windy wychodzi właśnie ona. Potem ją zobaczyłem i mówię „kurcze, śniłaś mi się”.
Nieco inaczej zareagowała Agata. Modelka była zaskoczona zachowaniem przyszłego męża. Nie znała nawet jego twórczości.
Jak przyjechał na zgrupowanie, wiedzieliśmy, że jest muzykiem. Dopiero dzień przed finałem dowiedziałyśmy się, że Piotr Rubik wygrał na festiwalu w Sopocie pierwsze miejsce i każda robiła sobie z nim zdjęcie i ja też sobie zrobiłam. (…) W tamtym momencie myślałam tylko o konkursie, inne rzeczy zaprzątały mi wtedy głowę (…) Super było, co Piotr zrobił, jeśli to był przemyślany sposób na podryw, to był skuteczny. Podczas robienia sobie wspólnego zdjęcia, powiedział, że chciałby mi coś powiedzieć, ale żeby nikt tego nie słyszał. Szybko zrobiłam taką sytuację, żeby mi powiedział, o co mu chodzi. Sens był taki, że nieważne, co się jutro wydarzy, czyli podczas finału, Ty tutaj jesteś najfajniejsza, najpiękniejsza i będę grał tylko dla ciebie - wyznaje.
Romantycznie?