Sławomir Świerzyński z Bayer Full miał bezprawnie wykonywać utwór "Tawerna Pod Pijaną Zgrają". Sąd Okręgowy w Płocku stwierdził, że zespół muzyka naruszył prawa autorskie.
Pozwany przez długi okres 25 lat przypisywał innej osobie niż powód autorstwo piosenki "Tawerna 'Pod Pijaną Zgrają'" i z tego tytułu uzyskiwał korzyści materialne i niematerialne (…) Niewątpliwie czerpał zyski ze swej działalności i ze sprzedaży obu płyt, a także kaset z nagraną piosenką powoda – brzmi uzasadnienie wyroku sądu cytowane przez Wyborczą.
Lider grupy odniósł się do wyroku.
Sławomir Świerzyński, lider zespołu Bayer Full, nie zgadza się z wyrokiem Sądu Okręgowego w Płocku, który orzekł, że muzyk naruszył prawa autorskie Grzegorza Bukały. Twórca utworu po latach zdecydował się na zarejestrowanie piosenki swojego autorstwa - "Tawerna Pod Pijaną Zgrają" - w ZAiKSie. Wyszło wtedy na jaw, że utwór od lat wykonuje Świerzyński. Co więcej, znalazł się on nawet na płycie discopolowej grupy.
Od 2004 roku utwór jest zarejestrowany w Stowarzyszeniu Autorów ZAiKS, co oznacza, że jest chroniony prawami autorskimi. Wobec tego, jeśli Świerzyński chciałby nabyć prawa do wykonywania utworu, musiałby za to płacić. Okazuje się, że w rzeczywistości tak było - owszem, uiszczał opłatę, ale ta szła na konto innej osoby - wokalista twierdzi, że myślał, że autorem kawałka nie jest Bukała, a niejaki Marcinkiewicz.
Podpisałem umowę ponad 25 lat temu, dostałem licencję z ZAiKS-u, który potwierdził autorów, zapłaciłem wszystkie tantiemy i nagle po dwudziestu pięciu latach zgłasza się człowiek i mówi, że to jest jego. Sąd nie bierze pod uwagę moich umów, tantiem, płatności, które przedłożyłem w tej sprawie. I każe go przepraszać. Za co się pytam? - twierdzi Świerzyński w "Super Expressie".
Okazało się, że w ZAiKSie nie podano prawdziwego autora piosenki, którym w rzeczywistości jest Grzegorz Bukała.
Sprawa wciąż jest w toku. Informacje, jakoby pan Bukała rościł sobie ode mnie roszczenia finansowe, są wyssane z palca. Nie ma takich żądań. Chciał tylko uznać, że utwór jest jego. Ja tego mu nie mogę potwierdzić, bo nie wiem, czyje to jest. W ZAiKS widniało inne nazwisko. Mam na to papiery. Uważam, że nie mam za co przepraszać, bo jestem w posiadaniu legalnie podpisanej umowy na wykorzystanie utworu. Niech sobie skarży ZAiKS - przekonuje muzyk.
Bukała dwa lata temu wysłał do Świerzyńskiego pismo z wezwaniem do zaprzestania wykonywania piosenki. Lider Bayer Full nie odpowiedział, dlatego sprawa trafiła do sądu. Teraz wyszło na jaw, że na mocy wyroku Świerzyński ma przeprosić autora oraz zniszczyć nośniki z utworem.
Tak Lewandowscy spędzili czas w Polsce. Nie uwierzycie, co Anna dostała w prezencie od mamy
Viki Gabor pierwszy raz o swoim romskim ślubie. Tak go skomentowała
Kurzopki wyleciały z Polski tuż po świętach. Nie zgadniecie, gdzie się wybrali
Dziadek męża Viki Gabor zabrał głos. "Oni się nie poznali wczoraj..."
Sąsiedzi biadolą na księżną Kate i księcia Williama. Zrobiło się nieprzyjemnie
Bogdan Trojanek wydał oświadczenie w sprawie ślubu wnuka z Gabor. Jaśniej się nie da
Wydało się, jak Chylińska zachowała się po wyjściu ze studia TVN. Szok
Dziadek męża Viki Gabor usuwa nagrania ze ślubu. Powód szokuje
Małgorzata Foremniak pokochała życie na wsi. Ma dom przerobiony ze stodoły