Weronika Marczuk w styczniu powitała na świecie pierwsze dziecko. Córeczka Ania od dnia narodzin zawładnęła całym światem byłej prezenterki telewizyjnej i jest jej wyczekanym oczkiem w głowie. 48-latka wcześniej borykała się z problemem utrzymania ciąży. W wywiadzie wyznała, że ma za sobą trudną przeszłość i dwukrotne poronienie, które odcisnęło na niej piętno. Na szczęście starania o dziecko zakończyły się sukcesem i dziś może z uśmiechem na ustach spełniać się w roli mamy.
Weronika Marczuk pozuje z partnerem i córką przy choince
Weronika Marczuk pochodzi z Ukrainy. To właśnie dlatego w styczniu obchodzi święta po raz drugi. Zgodnie z tradycją 6. stycznia świętuje się tam Swiat-Weczir - ukraiński odpowiednik Wigilii. Boże Narodzenie świętuje się zaś od 7. do 9. stycznia.
W związku ze świętami Weronika udostępniła na swoim profilu na Instagramie rodzinne zdjęcia z choinką w tle. Uwagę zwróciła fotografia, do której Marczuk pozuje nie tylko z córeczką, ale i z partnerem, którego zdjęć dotychczas próżno było szukać w sieci. W poście zaś Weronika opisała kilka świątecznych ukraińskich tradycji, które różnią się od tych kultywowanych w Polsce:
No to Wesołych Świąt! Dla naszej rodziny to drugie i równie ważne Boże Narodzenie. W Polsce jest już tak dużo moich rodaków, że postanowiłam przybliżyć wam kilka ciekawych rzeczy z tradycji bożenarodzeniowej ukraińskiej - zaczęła.
Na początku Weronika zwróciła uwagę na podobieństwa:
Tak samo się przygotowuje 12 potraw, tak samo się czeka pierwszej Gwiazdki, idzie się do cerkwi, zasiada się rodzinnie do stołu. Oczywiście są trochę inne potrawy, a na stole króluje KUTIA (danie z pszenicy z dodatkiem miodu, maku, rodzynek i orzechów). Ciekawym wydaje się opowiedzieć wam rzeczy, które mogą być zaskakujące.
W dalszej części wpisu Weronika Marczuk opowiedziała o tradycjach, które królowały w jej domu od lat. Wśród nich znalazło się między innymi palenie świec czy... kąpiel wodna:
- Kolędnicy to MUST BE! Nawet za czasów ZSRR, kiedy wszystko było zabronione, to kolędowaliśmy kilka dni w czasie Świąt, nie do końca może wiedząc, jak głęboko ten zwyczaj jest religijny. Bo dzieciom zbieranie darów do worka nie może się nie podobać.
- RIZDWO (nazwa Bożego Narodzenia po ukraińsku) obchodzi się UWAGA: 12 dni, do 19.01 - to też jest bardzo ważny dzień ~VODOHRESCHENNIA (każdy musi wtedy zaznać wodnej kąpieli, może być śnieżna.
- Piecze się w domach PYRIG (rodzaj ciasta) z monetką w środku - komu się dostanie, ten będzie finansowo zabezpieczony w tym roku.
- Palenie świec - symbolizujące oczyszczenie, zresztą nie tylko w to święto, ma przyciągnąć bogactwo w dom.
- W odwiedziny tylko z pełnymi rękoma - czyli jedzenie, wypieki, prezenty, konfitury własnej roboty.
- Nie wolno szyć, sprzątać, wynosić śmieci, ale też polować czy łowić ryb.
- Nie można źle mówić czy wspominać przodków, to może im zamknąć ich drogę do oczyszczenia.
- Nie należy się kłócić czy złosłowić (przeklinać) można sobie zaszkodzić (czy można to wprowadzić ustawowo?:)).
- Ściśle zabronione odmawiać potrzebującym.
- Nie powinno się zakładać używanych ubrań - można przyciągnąć biedę, a także mieć długi - bo będą się ciągnąć.
- Przy stole ma być liczba parzysta, jeśli nie ma - to się stawia jeden pusty talerz.
- Jeśli w RIZDWO ptak zapuka w okno - dobry znak i nowina, jeśli się żenić - to tylko udane życie przed wami:) - czytamy.
Zobaczcie zdjęcia Weroniki z rodziną. Która tradycja według Was sprawdziłaby się w Polsce?