Katie Piper w dniu ataku była młodą i atrakcyjną kobietą, która stała na progu medialnej kariery. Z powodzeniem brała udział w konkursach piękności, a na co dzień zajmowała się prowadzeniem kilku programów telewizyjnych. Jej życiowy dramat rozpoczął się wtedy, gdy zyskała zainteresowanie (jak się później okazało) psychopatycznego mężczyzny. Daniel Lynch przedstawiał się jako fan prezenterki, zaprosił ją do znajomych w mediach społecznościowych i proponował randki. Modelka uległa urokowi chłopaka, ale ich sielanka skończyła się podczas jednego ze spotkań, gdy kobieta padła ofiarą gwałtu. Po brutalnym zdarzeniu Katie chciała zerwać kontakt ze sprawcą, który poczuł się tym urażony i postanowił ją "ukarać". Wynajął mężczyznę, który oblał modelkę kwasem siarkowym. Piper po wielu latach walki o zdrowie i dążenia do samoakceptacji napisała książkę i założyła rodzinę.
Młoda prezenterka telewizyjna czuła się zastraszana przez swojego byłego chłopaka. Tuż po bestialskim gwałcie, na skutek którego trafiła do szpitala z ranami ciętymi brzucha, Katie bała się ujawnić tożsamość sprawcy i nie chciała zgłaszać sprawy na policję. Postanowiła zerwać kontakt z psychopatą, pomimo że ten obsypywał ją kwiatami i listami z przeprosinami. Urażona duma nie pozwoliła mu na to, by pogodzić się z odrzuceniem, dlatego obmyślił sposób, jak bestialsko "ukarać" nieugiętą partnerkę. Zwabił ją wówczas do jednej z angielskich kafejek internetowych pod pretekstem wysłania pożegnalnego maila, którego Katie nie mogła odczytać w domu, ponieważ nie miała internetu. Nieświadoma zagrożenia dziewczyna wyszła z mieszkania i tuż za rogiem została zaatakowana przez obcego mężczyznę, który oblał jej twarz i dekolt żrącym kwasem siarkowym. Czynu dokonał niejaki Stefan Sylvestre, który po złapaniu przez policję wyznał, że działał na zlecenie Lyncha.
Katie długo dochodziła do siebie. Lekarze walczyli nie tylko o jej wygląd, ale przede wszystkim o życie. Gdy młoda dziewczyna przejrzała się po raz pierwszy w lusterku, poprosiła matkę, by ta pozwoliła jej umrzeć. Piper przeszła ponad sto operacji, dzięki którym powoli odzyskiwała zdrowie i lepszy komfort. Na skutek ataku nieodwracalnie straciła jedno oko. Aby uporać się z traumą, modelka napisała książkę, która stała się bestsellerem w największych księgarniach.
Psychologowie doradzili, abym w ramach terapii spisywała codziennie swoje uczucia. Tak zaczęłam prowadzić dziennik. Potem stał się on dla mnie pomocą przy tworzeniu książki. Pamiętam, jakie to było wspaniałe uczucie, spojrzeć na napisaną książkę i zamknąć ją. To było jak zamknięcie złego rozdziału w moim życiu... - mówiła w rozmowie z "Party".
Czym dzisiaj się zajmuje i jak wygląda po setkach zabiegów? Katie prezentuje się pięknie. Pomimo tego, że przez długi czas nie potrafiła zaufać żadnemu mężczyźnie, założyła rodzinę i razem z mężem wychowuje dwie córeczki.
Modelka założyła fundację, która pomaga ofiarom poparzeń. Choć od tragedii minęło już dwanaście lat, Piper nadal panicznie boi się gorących napojów i ma trudności z przełykaniem, dlatego spożywa jedynie miękkie posiłki.
Katie i jej najbliższym życzymy zdrowia!