W 2002 roku Ewelina Flinta zrobiła furorę w pierwszej edycji 'Idola'. Swoim niesamowitym, rockowym, lekko zachrypniętym głosem zachwyciła jurorów. Programu nie wygrała, ale i tak odniosła ogromny sukces. Jej pierwsza płyta została wydana bardzo szybko - niecały rok po zakończeniu 'Idola'. Piosenkę 'Żałuję' znała chyba cała Polska. Jak dziś wygląda wokalistka?
Ewelina Flinta coraz rzadziej udziela się publicznie. Ostatnio o finalistce "Idola" głośno było za sprawą jej relacji z jednego ze strajków kobiet. Wokalistka opisała bulwersujące zachowanie policji. Ostatnio, już zawodowo, pojawiła się na kanapach programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN". To była jej pierwsza wizyta w telewizji od dłuższego czasu. Nic dziwnego, że postanowiła uwiecznić ją w mediach społecznościowych. Co ciekawe, na instagramowym profilu wokalistki pojawiła zdjęcie nie ze charakterystycznego studia, a zza kulis.
Muszę Wam pokazać tę fotę. Poszła Flinta do @dziendobrytvn i zamiast strzelić sobie selfie z elegancką scenografią w tle, strzeliła sobie na paskudnych tyłach tej scenografii. I po co? Po co? Chyba po to, abym dziś mogła wybuchnąć śmiechem - dopisała wyraźnie rozbawiona.
Fani Eweliny Flinty wybaczyli jej to mało zjawiskowe tło i zasypali komplementami.
Nie liczy się tło, ale kobieta na tym oto zdjęciu.
Jest pięknie, nawet bez scenografii - czytamy.
Trzeba przyznać, że wokalistka zmieniła się nieco od czasów swojego debiutu w show-biznesie. Niedawno skróciła włosy, ale nadal jest wierna ognistemu kolorowi. Czekacie na jej muzyczny powrót?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!