Justyna Nagłowska znana jest w rodzimych mediach przede wszystkim jako żona Borysa Szyca. Para niedawno przywitała na świecie swoje pierwsze dziecko, czym chętnie pochwalili się w mediach społecznościowych. Żona aktora na Instagramie opowiada również o nieco mniej kolorowej sferze swojego życia. Niedawno zamieściła wpis, w którym przyznała, że nie jest najlepiej.
Justyna Nagłowska o swoich problemach z depresją mówiła już niejednokrotnie. Na szczęście udało jej się uporać z chorobą, choć jak każdemu z nas, zdarzają jej się gorsze chwile. Zeszły poniedziałek z pewnością do nich należał, o czym poinformowała sama zainteresowana na Instagramie. Opublikowała zdjęcie z łazienki, a także obszerny wpis o swoim samopoczuciu.
Mój poniedziałek, jak co poniedziałek, ale dziś mam słaby nastrój. Piszę to, żeby się uczłowieczyć w tym wirtualnym świecie. Nie jestem wiecznie uśmiechniętą superhero. Nie chce być. Jest jesień, jest Covid. Są lęki/klasyczne jesienią, ale teraz z dużą siłą próbują mnie dopaść. Jestem łatwym kąskiem, bo jestem zmęczona, niewyspana. Dziś jestem smutna i przestraszona, ale ogarnę to, bo daje sobie prawo to czuć. Nie udaję, że się nie boję, bo czuję lęk. Coraz więcej osób choruje. Za dużo tego wszystkiego. Za mało spokoju i dobrej energii Taki czas. Trudny czas - czytamy we wpisie.
Mamy nadzieję, że samopoczucie Justyny Nagłowskiej szybko się poprawi.
ZOBACZ TEŻ: Żona Borysa Szyca rozpływa się nad mężem. "Kochasz i nie boisz się tego okazać"