Aleksandra Żebrowska nieraz udowodniła, że ma ogromne poczucie humoru i dystans do siebie. Polacy pokochali ją za szczerość i to, w jaki sposób pokazuje, jak naprawdę wygląda macierzyństwo. Żona Michała Żebrowskiego często pokazuje się też w naturalnej wersji - bez makijażu i w potarganych włosach. Teraz młoda mama zdradziła, jak wykonuje makijaż i znów rozbiła bank swoim humorystycznym podejściem.
Ola Żebrowska chętnie i często pokazuje się bez makijażu. Gwiazda, przebywając w domowych pieleszach, stara się być naturalna. Od czasu do czasu jednak zdarza jej się wykonać makijaż. Żebrowska pokazała na Instagramie, jak go robi. Podkreśliła przy tym, że nie wszystkie jej próby makijażowe są udane, bo czasem łatwo przesadzić z kosmetykami. Zdradziła więc, że najczęściej stawia na podkład, tusz do rzęs i szminkę. Nie dla niej cienie, róż, bronzer czy rozświetlacze do konturowania.
Nie jestem specjalistką od robienia tzw. make-upu (czasami po umalowaniu się wyglądam jeszcze gorzej niż przed) - śmiała się.
Ola żartowała też, że do stworzenia idealnego makijażu potrzebne są jej:
Odrobina skupienia, sprawdzone miny i kawałek lustra - napisała.
I właśnie te miny możemy podziwiać na Instagramie Żebrowskiej (zobaczycie je też w naszej galerii w górnej części artykułu). Przyznajemy, są naprawdę imponujące i zrobiły też wrażenie na internautach. Uwagę zwracają też zdjęcia przed makijażem i te wykonane tuż po jego nałożeniu.
Pod ostatnim postem żony dyrektora Teatru 6. piętro pojawiło się mnóstwo komentarzy. Fani nie szczędzili gwieździe kompletów, podkreślając, że wygląda pięknie w wersji sauté, jak również w makijażu.
Zawsze jesteś piękna!
Pani to zawsze potrafi poprawić humor i człowiek od razu nabiera do wszystkiego dystansu - pisali.
Inni zwracali uwagę na mimikę Żebrowskiej:
Da się w ogóle pomalować, nie otwierając ust?
Te miny naprawdę pomagają - żartowali.
Też doceniacie dystans Żebrowskiej?