W czwartek 15 października wszystkie polskie media huczały na temat zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Romana Giertycha. Dom byłego polityka został przeszukany, a zatrzymanie dotyczyło działań na szkodę spółki notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych, z której wyprowadzono aż 92 miliony złotych. Roman Giertych stracił przytomność podczas interwencji służb i trafił do szpitala. Co ciekawe, sprawę zdecydowała się skomentować Doda, która z Romanem Giertychem spotykała się w sądzie już niejednokrotnie. Nie omieszkała również i o tym napomknąć.
ZOBACZ TEŻ: Doda nie może doczekać się zakończenia sporu z Emilem Haidarem. Zapowiada: To początek końca
Od ponad czterech lat Doda spotyka się w sądzie ze swoim byłym partnerem Emilem Haidarem. Były ukochany piosenkarki założył jej kilka spraw sądowych m.in. o szantaż, próbę wyłudzenia miliona złotych, oddanie pierścionka zaręczynowego, czy stosowanie gróźb karalnych. Haidara w sądzie reprezentował Roman Giertych, więc nic dziwnego w tym, że Rabczewska nie przeszła obojętnie obok jego zatrzymania. Na Facebooku zamieściła krótki wpis, w którym nawiązuje do poprzednich spraw sądowych. Nie obyło się bez wbicia szpili.
Roman, a ten kraj nie przeszkadzał ci, kiedy można było kupić zarzuty na ex swojego klienta? Mogę nauczyć Cię jak znosić to z godności - czytamy w poście Dody.
Adekwatny komentarz?
ZOBACZ TEŻ: Doda spotkała się w sądzie z Emilem Haidarem. To zdjęcie już podbija internet. Oj, będą memy