Zagraniczne media huczą od tragicznej informacji. Nie żyje wielka aktorka Diana Rigg, która zagrała między innymi piękną żonę Jamesa Bonda w filmie "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości".
Aktorka zmarła w czwartek, 10 września, w swoim domu w Anglii po kilkumiesięcznej walce z rakiem. Jej córka Rachael Stirling wydała krótkie i ujmujące oświadczenie.
Ostatnie miesiące spędziła radośnie, rozmyślając o swoim niezwykłym życiu, pełnym miłości, śmiechu i głębokiej dumy z zawodu. Brak mi słów, by opisać, jak bardzo będzie mi jej brakowało - napisała.
O śmierci jako pierwszy poinformował menadżer gwiazdy, Simon Beresford.
Z ogromnym smutkiem informujemy, że lady Diana Rigg zmarła w spokoju dziś rano. Była w domu ze swoją rodziną, która w tym trudnym czasie prosi o uszanowanie prywatności - rozpoczął.
W dalszej części oświadczenia wspomniał o jej aktorskiej karierze.
Lady Diana była ikoną teatru, filmu i telewizji. Była laureatką nagrody BAFTA, Tony, Emmy i Evening Standard Awards za swoją pracę na scenie i na ekranie. Diana była niezwykle lubianą i podziwianą przedstawicielką swojego zawodu, siłą natury, która kochała swoją pracę i innych aktorów. Będziemy za nią bardzo tęsknić.
Największą sławę przyniosła jej rola agentki Emmy Peel z serialu "Rewolwer i melonik". Była również Tracy, czyli piękną żoną Jamesa Bonda w filmie "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości" z 1969 roku. W ostatnich latach zagrała w "Grze o tron" jako Olenna Tyrell.
Którą jej rolę wspominacie najcieplej?