Im bliżej pierwszej rocznicy śmierci Piotra Woźniaka-Staraka, tym pojawia się coraz więcej faktów w sprawie nieszczęśliwego wypadku na jeziorze Kisajno. Tragicznie zmarłego producenta filmowego wspominają jego bliscy przyjaciele, którzy zdradzają szczegóły z życia prywatnego milionera. Piotr był niewątpliwie wspierającym mężem, który wielokrotnie odwiedzał żonę w pracy. Do TVN-owskiej garderoby Agnieszki Woźniak-Starak wpadł również kilka dni przed śmiercią. Na instagramowym profilu celebrytki jest ostatnie wspólne zdjęcie pary.
Choć od tragicznego wypadku na jeziorze Kisajno, podczas którego wypadł z motorówki znany polski producent, mija już rok, wciąż ta sprawa mocno porusza opinię publiczną. 18 sierpnia ubiegłego roku niemalże wszystkie oczy Polaków były skierowane w stronę posiadłości Woźniaka-Staraka w Fuledzie na Mazurach. To właśnie w jej okolicach miało dojść do dramatycznych zdarzeń.
Zaledwie kilka dni wcześniej żona milionera, Agnieszka Woźniak-Starak, prowadziła jeden z koncertów w ramach sopockiego festiwalu. W pracy towarzyszył jej mąż, który odwiedził ukochaną w garderobie. Ewidentnie dopisywały im humory.
Mąż mnie odwiedził w garderobie - czytamy we wpisie dziennikarki opublikowanym cztery dni przed wypadkiem Piotra.
Piotra i Agnieszkę połączyły wspólne zainteresowania - miłość do zwierząt i do filmów. Producent wspierał żonę w rozwoju kariery medialnej i był przy niej do ostatnich chwil. Szkoda, że ich historia ma aż tak smutny koniec.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!