Anna Lewandowska to prawdziwy wulkan energii. Mimo że 6 maja na świat przyszła jej druga córka Laura, to gwiazda w zawrotnym tempie wraca do formy. Od ponad dwóch tygodni bierze udział w wyzwaniu, które sama zorganizowała. W #Fighterchallenge ćwiczą nie tylko obserwatorzy Ani, ale również jej znani przyjaciele. I tak możemy oglądać sportowe próby między innymi Jakuba Wesołowskiego, Zosi Zborowskiej, a nawet Roberta Lewandowskiego. Ostatnio Lewa dała swojemu mężowi prawdziwy wycisk, a podczas ostatniego live'a z chęcią to powtórzyła.
Najnowszy trening na żywo, który został udostępniony na Instagramie Lewandowskiej, zmęczył samego Roberta. Jednak humory dopisywały im przez całą godzinę. Ania bardzo docenia sportowe towarzystwo męża i dała o tym znać w opisie treningu.
Dziękuję, Kochanie. Wiesz, jak ja to KOCHAM - napisała.
Trenerka pochwaliła również wszystkie osoby, które na bieżąco ćwiczą w jej wyznaniu. Przyznała, że ona także zaczyna dostrzegać metamorfozę swojego ciała.
Powiem Wam, że ja też już po sobie widzę jakąś metamorfozę, ale biorę tutaj margines czasu. Jeszcze trochę.
W tym momencie Lewandowska stanęła bokiem do kamery i pokazała swój brzuch. Wygląda rewelacyjnie! Ania jest dopiero miesiąc po porodzie, a po dodatkowych kilogramów nie ma prawie śladu.
W komentarzach obserwatorzy Ani dają znać, że jej treningi to prawdziwy wycisk.
Będą zakwasy! Było bosko!
Ćwiczyłam, ale z tymi pośladkami to już Cię poniosło - pisali.
Wy również lubicie ćwiczyć z Lewą?