Już 12 lipca Polacy zdecydują, kto obejmie urząd prezydenta na najbliższe pięć lat. Większość gwiazd, m.in. Marian Opania i Marcin Meller, deklaruje swoje poparcie dla Rafała Trzaskowskiego. Do grona osób, które namawiają swych obserwatorów do głosowania na kandydata Koalicji Obywatelskiej, dołączyła teraz Zofia Zborowska.
Zofia Zborowska postanowiła wykorzystać swoją popularność, by uświadomić obserwatorów co do obecnej sytuacji w naszym kraju. Aktorka skrytykowała Prawo i Sprawiedliwość oraz prezydenta Andrzeja Dudę.
W Polsce dawno nie było tak źle jak teraz. Za rządów PiS doszło do największego regresu w ochronie praw człowieka po 1989 roku! Jakim cudem partia rządząca (czyli nasz obecny pan prezydent) godzi się na to, by miejsca i miasta miały napisy "strefa wolna od LGBT"?! Ludzie, czy zapomnieliście, co działo się niecałe 100 lat temu? - zapytała.
Dalej aktorka skomentowała bierną postawę Agaty Dudy:
To nie jest moja partia, to nie jest mój prezydent i to nie jest moja pierwsza dama, która mam wrażenie, że (...) wstydzi się swojego męża.
Później Zofia Zborowska zauważyła, że władza jedynie mydli ludziom oczy darowanym pieniędzmi, które w rzeczywistości zabiera od nich samych. Zaapelowała do obserwatorów, by włączyli myślenie i przy urnie wyborczej podjęli słuszną według niej decyzję:
Żyjemy w kościelnym i homofobicznym kraju, gdzie o losach kobiet decydują księża i bezdzietny, samotny, zgorzkniały facet z kotem. Błagam Was, obudźcie się - napisała.
Wbrew pozorom, w komentarzach pod postem Zofii Zborowskiej odnajdziemy nie tylko głosy popierające aktorkę. Tym bardziej gratulujemy jej więc odwagi w wyrażaniu własnych poglądów i walki o równość oraz tolerancję.