Czarny Instagram i Facebook - co oznaczają czarne zdjęcia, które zalały media społecznościowe?

We wtorek mogliśmy zobaczyć, jak media społecznościowe zalała fala czarnych zdjęć. To protest ludzi przeciwko rasizmowi.

Czarne zdjęcia pojawiły się na Instagramie i Facebooku dokładnie 2 czerwca. To właśnie wtedy ruszyła akcja "Black Tuesday", którą zorganizowała szefowa amerykańskiej wytwórni muzycznej, Jamila Thomas. Teraz posty z czarnym tłem publikują nie tylko użytkownicy i znane marki, ale i artyści na całym świecie. Wśród nich są takie gwiazdy jak Rihanna, Katty Perry czy Kylie Jenner. Osoby z polskiego show-biznesu również dołączyły się do akcji. Czarne zdjęcia znajdziecie na profilu Dawida Podsiadło, Margaret czy Julii Wieniawy.

Zobacz wideo Amerykańska policja pokazuje, jak w miejscowości Lawrenceville pokojowo udało się zawrócić prostestujący tłum

Co to "Black Tuesday"?

Cała akcja rozpoczęła się od incydentu w Minneapolis w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam 25 maja doszło do morderstwa George'a Floyda, podejrzanego o fałszerstwo i posługiwanie się fałszywymi czekami. Floyd miał dopuścić się sfałszowania banknotu, którym zapłacił za zakupy w Minneapolis. Gdy zostały wezwane służby mundurowe, bardzo agresywnie zareagowały na czarnoskórego mężczyznę. Jeden z policjantów zakuł go w kajdanki i rzucił na ziemię, uciskając szyję kolanem. Mimo próśb i krzyków leżącego, policjant nie przestawał uciskać mu szyi. Chwilę później okazało się, że George Floyd nie żyje. Policjanci zostali aresztowani, a FBI wszczęło dochodzenie. Jednak mieszkańcy miasteczka uważają, że tragiczne zachowanie policjanta było spowodowane tym, że Floyd był Afroamerykaninem. Na ulicach postały zamieszki i strajki.

Natomiast "Blues Tuseady" to protest branży muzycznej przeciwko rasizmowi zorganizowany przez wytwórnię Atlantic Records, należącą do Warner Music Group. Ponadto pomysł podzieliły inne wytwórnie: Universal Music Group, Sony Music Entertainment, Interscope Records, czy Def Jem.

Akcja jest pod hasztagiem #blackouttuesday.

 
 
Więcej o:
Copyright © Agora SA