Kaja Paschalska oficjalnie zdecydowała się potwierdzić rozstanie z ukochanym. Gwiazda znana z roli Aleksandry Lubicz w "Klanie" ze smutkiem odpowiedziała na jeden z komentarzy fanów. Wygląda na to, że nadal żywi do rapera jakieś uczucia.
Aktorka nigdy nie należała do naczelnych bohaterek serwisów plotkarskich i kolorowych czasopism. Nawet w ostatnim czasie, kiedy związana była ze znanym raperem, z którym wrzucała wspólne zdjęcia do sieci, nie pisało się o niej zbyt wiele. Głośno zrobiło się jednak o jej osobie w ostatnich dniach za sprawą rozstania. Kaja i VNM nie są już parą, co gwiazda "Klanu" potwierdziła komentarzem pod ostatnim ze swoich instagramowych zdjęć.
Tomek wybrał życie beze mnie. Proszę, uszanujcie moją prywatność i nie zadawajcie więcej pytań - odpowiedziała jednemu z obserwatorów ze smutkiem.
Jeszcze wcześniej śpiewająca aktorka odniosła się do piosenki swojego byłego. Najnowszy utwór Tomasza Lewandowskiego, zatytułowany "Hope for the best", mówi bowiem o trudnym rozstaniu z "miłością jego życia", którą do tej pory była właśnie Paschalska:
Jedenasty marca ja i miłość mojego życia are no more. Moje ziomki wynajęli mi Condo. W głowie myśli czarne jak Mordor. Ale dopiero miał zacząć się horror - rapuje VNM.
Cóż, widać, że tę muzyczną parę łączyło wyjątkowe uczucie. Może więc jest jeszcze dla nich szansa? Tak czy inaczej więcej komentarzy z ich strony na temat rozstania raczej nie będzie. Kaja wyraziła się jasno, a VNM przekazał i tak zbyt wiele informacji w nowej piosence.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!