Paweł Królikowski zmarł 27 lutego w godzinach porannych. 58-letni aktor tuż przed Świętami Bożego Narodzenia trafił na oddział neurochirurgiczny do jednego z warszawskich szpitali. W tamtym momencie jego stan zdrowia określono jako poważny. W dniu śmierci Królikowskiego informacja trafiła do mediów. Rodzina, w tym Antek Królikowski czy Małgorzata Ostrowska-Królikowska, pożegnała ojca i męża w mediach społecznościowych. Podobnie zrobiły polskie gwiazdy, które bardzo dobrze znały aktora osobiście.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Woźniak-Starak i inne gwiazdy wspominają Pawła Królikowskiego. "Uczyniłeś nasz świat lepszym miejscem"
W kwietniu 2018 roku Paweł Królikowski został wybrany na prezesa Związku Artystów Scen Polskich. Mówił wtedy o tym, jakie ma plany na rozwinięcie organizacji:
Moim celem i zadaniem jest to, by ZASP stał się też współorganizatorem produkcji medialnych w Polsce. To jest moje marzenie. Aby aktorzy kojarzyli ZASP z miejscem, w którym interesujemy się naszym zawodem medialnym z punktu widzenia jakości pracy i finansów. Tak, by wysyłać czytelny sygnał, że jak coś będzie kojarzone z marką ZASP – to wiadomo, iż jest prestiżowe dla uczestników, ma wysoką, jakość, no i jest dobrze płatne - mówił w wywiadzie dla PAP.
Jak dowiedział się „Super Express”, Królikowski marzył o stworzeniu teatru muzycznego. W tym projekcie miał go wspomagać Jan Maria Tomaszewski, specjalista i miłośnik teatru oraz brat cioteczny prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Wszystko było już ustalone. Ostatnie rozmowy na ten temat odbyły się w listopadzie. Niestety, w grudniu Paweł trafił do szpitala i już nie wrócił do nas - zdradził "Super Expressowi" znajomy zmarłego aktora.
Myślicie, że rodzina i przyjaciele będą chcieli zrealizować projekt Królikowskiego?
KB