Opinie na temat prowadzących "Dzień Dobry TVN" ostatnimi czasy stały się nieco bardziej krytyczne, a to za sprawą licznych wpadek. Edward Miszczak nie pozostał głuchy na negatywne opinie i zdecydował zatrudnić nowych prowadzących, którzy byliby powiewem świeżości i przyciągnęliby młodszego widza. Padło na Paulinę Krupińską i Damiana Michałowskiego, którzy w miniony czwartek zaliczyli swój debiut w tej nowej dla nich roli. Jak Sebastian Karpiel-Bułecka ocenił podrygi żony przed kamerą? Niestety jej nie widział.
Debiut w roli prowadzącej najpopularniejszego programu śniadaniowego w Polsce to z pewnością wielkie wydarzenie w życiu Pauliny Krupińskiej. Sama zainteresowana nie kryła tremy przed pierwszym wystąpieniem, a tuż po nim spytała fanów, jak podobała im się na szklanym ekranie. Przy okazji zażartowała i porównała się do księżnej Kate. Paulina Krupińska może liczyć na wsparcie internautów, ci dodali jej otuchy i pisali, że wypadła świetnie. Jedna z fanek modelki spytała ją, jak jej występ w "Dzień Dobry TVN" spodobał się jej mężowi.
Paulinko, pewnie mąż dumny, bo dałaś dojść do słowa gościom programu. Uwielbiam was- napisała jedna z internautek.
Odpowiedź modelki jest nieco zaskakująca. Ta przyznaje, że mąż niestety nie oglądał jej wystąpienia.
Nie oglądał, bo był na Kasprowym, ale jest dumny- odpisała Krupińska.
Mamy nadzieję, że Sebastian Karpiel-Bułecka szybko nadrobił zaległości i obejrzał powtórkę programu z żoną, a z następnymi wydaniami będzie już na bieżąco.
RG