Maryla Rodowicz jest obecnie w trudnym momencie swojego życia. Rozwodzi się z mężem, z którym - jak pokazują ostatnie wydarzenia - nie rozstała się w zgodzie. Po tym, jak Andrzej Dużyński odholował jej auto, gwiazda postanowiła publicznie opowiedzieć o kulisach jego romansu. Podczas jednej z ostatnich rozmów zdradziła, kim była jego kochanka.
Ostatnio pisaliśmy, że królowa polskiej estrady całkiem dobrze znosi samotność i batalię sądową, którą toczy z mężem. W wywiadzie, którego udzieliła "Dzień Dobry TVN", mówiła:
Miewam się nieźle. Myślę, że praca trzyma mnie w pionie. A to, co się dzieje w moim życiu prywatnym jest po prostu smutne. Nauczyłam się odganiać takie złe myśli. Taka zła energia niszczy człowieka. [...] Na początku nie bardzo sobie z tym radziłam. Pomyślałam, że bycie singielką nie jest takie złe. I znajduję w tym przyjemność. Oglądam dużo filmów, czytam obłożona kotami. Uprawiam sport. Jest pięknie.
Tym razem jednak artystka ujawniła bolesną prawdę na temat przeszłości. Okazuje się, że mąż zostawił ją dla swojej sekretarki.
Zatrudnił ją w 2014 r., a dwa lata później wyprowadził się. Był czas, kiedy on chciał wrócić, a ja pragnęłam mu wybaczyć - czytamy w nowym wydaniu "Na żywo".
Rodowicz zrobiła wszystko, by ratować małżeństwo. Wymusiła nawet zwolnienie 40 lat młodszej od Dużyńskiego kobiety.
Na wniosek mojej prawniczki zwolnił tę dziewczynę, ale... nie przestał się z nią spotykać i wkrótce zamieszkali razem – wspomina ze smutkiem gwiazda.
To bardzo przykre, co wydarzyło się w życiu gwiazdy. Mamy nadzieję, że niedługo wszystko się ułoży!
CW