Jeszcze dwa lata temu była tylko "gwiazdką" z Rodzinki.pl. Dziś Julia Wieniawa jest milionerką. Takiej kariery dawno w Polsce nie było

Polska to taki kraj, gdzie większość gwiazd jest w wieku dość dojrzałym. Rzadko do pierwszej ligi przebijają się nazwiska bardzo młodych osób. Tymczasem Julia Wieniawa wdarła się na szczyt przebojem. I nie tylko tam pozostała, ale też zdeklasowała inne celebrytki.

Julię Wieniawę znają dziś wszyscy, którzy choć minimalnie interesują się polskim show-biznesem. 20-latka uśmiecha się do nas z okładek kolorowych pisemek i billboardów. Ale skąd właściwie się wzięła? I jak osiągnęła status gwiazdy nr 1? To dopiero może wywołać podziw.

Od "Rodzinki.pl" do gwiazd

Wieniawa od dziecka wiedziała, że chce być aktorką. Przepustką do kariery okazała się rola w popularnym serialu "Rodzinka.pl". 14-letnia Julia otrzymała rolę Pauli, dziewczyny Kuby Boskiego. Tę szansę wykorzystała w więcej niż 100 procentach. Nie dość, że grając w serialu pojawiała się też w innych produkcjach (m.in. w "Klanie" czy "Na dobre i na złe"), to w 2015 nagrała swój pierwszy singiel "Co mi jest". Julia dorastała, coraz częściej pojawiała w serialu (jej rola została rozbudowana), aż przyszedł rok 2017. 

Serial TVP pt. Rodzinka.pl
Serial TVP pt. Rodzinka.pl Maria Wytrykus

18-letnia wówczas Julia miała mieć w serialu "Na Wspólnej" romans ze swoim nauczycielem, którego grał znany z uwielbienia dla pięknych kobiet Antoni Królikowski. Aktor akurat zakończył związek z koleżanką Wieniawy, Kasią Sawczuk. Wkrótce Julia pojawiła się z nim na ściance. Nowy związek w show-biznesie? Najpierw podejrzewano, że to raczej przyjaźń, ale szybko okazało się, że nie. Julia i Antek szybko stali się jedną z polskich "power couple". On ustatkował się na dobre i opowiadał, że chce z ukochaną mieć dzieci i mieszkać w domku w lesie, ona błyszczała na ściankach i rozkwitała. 

Kiedy związek się rozpadł, zawiedzeni internauci sugerowali, że Wieniawa wykorzystała Antka, by się na nim wybić. Trudno przypisywać komuś tak niecne zamiary, a Julia wielokrotnie zapewniała, że Królikowski był jej pierwszą prawdziwą miłością. Trudno dziwić się, że kiedy znalazła się na szczycie, perspektywa życia w domku w lesie z gromadką dzieciaków, nie wydawała się jej kusząca.

 

Wieniawa czy Rozenek? 

W ciągu dwóch lat Julia z mało znanej i młodziutkiej aktoreczki przeobraziła się w gwiazdę nr 1. To chyba najszybsza droga na szczyt od czasów Małgosi Rozenek. Jednak to zupełnie inna historia. Rozenek była żoną znanego aktora, która otrzymała do prowadzenia hitowy za granicą format "Perfekcyjna Pani Domu". Co zrobiła dalej z tym początkiem, to już kwestia jej różnych decyzji. Julia zaczęła od serialu, którzy owszem, przynosi aktorom popularność, ale nie dość, że jej rola nie należała do najważniejszych, to z całej obsady to ona wykorzystała popularność najbardziej. Adam Zdrójkowski czy Wiktoria Gąsiewska również są bardzo popularni, ale daleko im do "wszechobecności" Julii. Drugim największym beneficjentem jest na pewno Maciej Musiał, ale on poszedł zdecydowanie w aktorstwo i nie sprawia wrażenia, by interesowały go zasięgi na Instagramie.

Tymczasem followersi to potęga i wie to każda gwiazda, która zasmakowała w wysokich wpływach od reklamodawców. Podczas gdy Rozenek hucznie obchodziła w zeszłym tygodniu milion na Instagramie, Julia ma ich już 1.3 mln. O tym, ile zarabia na swoich postach, w których poleca np. kosmetyki, krążą legendy, ale tajemnicą poliszynela jest, że jej stawka za samo przyjście na ściankę to około 30 tys. złotych. Inne gwiazdy o takich sumach mogą tylko pomarzyć (no, może poza Anną Lewandowską). Trzeba przyznać, że Julia od początku prowadziła swój biznes mądrze, w czym pomagała jej mama.

 

Aktorka nie rozdrabnia się, bierze udział tylko w dużych kampaniach (nowa linia kosmetyków, własne projekty butów, prestiżowe marki). Zdecydowanie stawia na jakość, a nie ilość, co nie znaczy, że reklamuje mało. W 2018 roku jej zarobki miały wynieść milion złotych. Większość to oczywiście przychody z kontraktów reklamowych. 

Jak ustaliliśmy, za jeden wyjazd do Paryża na fashion week, w czasie którego używała telefonu pewnego brandu, zainkasowała ok. 100 tysięcy złotych - informował magazyn "Flesz".

Dużo? To był dopiero wstęp.

 

Na szczyt wejść łatwo

A że utrzymać się trudno, wie chyba każdy. Wieniawa nagrywa piosenki, które są całkiem niezłe (pod skrzydła swojej wytwórni wzięła ją Kayah), ale to raczej hobby, bo utwory nie są skierowane do szerokiego grona odbiorców. Julia wystąpiła w Teatrze Telewizji, dostała kolejną rolę u Vegi, jest też w nowym, bardzo medialnym związku. I tym razem nikt nie zarzuci jej, że chce się promować na plecach Barona, bo ten związek to jemu może przysporzyć popularności - ona jest w nim zdecydowanie większą gwiazdą.

 

Wieniawa swoją karierę od początku prowadziła bardzo mądrze. Nie miała okresu "sodówy", w przeciwieństwie do np. Rozenek, po początkowym sukcesie nie uznała się za gwiazdę, która już nic nie musi. Jak sama mówiła w wywiadzie dla "Plotka", wolnego weekendu nie miała od 5. klasy podstawówki. Na jej profilu znajdziemy co jakiś czas odważniejsze zdjęcie, ale gwiazda nigdy nie przekracza granic dobrego smaku. O swoim życiu prywatnym mówi tyle, ile trzeba - jest o czym pisać, ale też nie poznajemy szczegółów, których znać raczej nie chcemy. Do tego czasem zdarzy się Wieniawie jakaś mała aferka (np. pamiętne nagrania Jessiki Mercedes z Openera), ale zazwyczaj jest dość grzecznie. No po prostu wszystko w sam raz, by zostać królową prasy, ale nie taką, której ludzie wchodzą z butami w życie.

Takiej gwiazdy jak Julia naprawdę w Polsce nie było już dawno. Nie ma jeszcze 21 lat, a już osiągnęła wszystko to, o czym marzą tysiące celebrytek. Własne mieszkanie, kontrakty, rozpoznawalność i stała pozycja na rynku to coś, na co często pracuje się latami. Ona też pracowała, miała dużo szczęścia, a swoje "5 minut" przedłużyła na minimum kilka lat. Status gwiazdy gwarantuje jej jeszcze jedna "rzecz". Choć w Polsce większość sław kreuje się na "zwykłe osoby", ona z pewną siebie miną pozuje z najdroższymi torebkami od światowych projektantów, a na ścianki chodzi wystylizowana jak gwiazda Hollywood. Skromność? Przepraszanie za bycie "bogatą i piękną"? To nie dla Julii, ona jest tam, gdzie chciała być zawsze i nie ma zamiaru udawać, że jest inaczej.

Polsat SuperHit Festiwal 2019
Polsat SuperHit Festiwal 2019 Karol Makurat/REPORTER / Karol Makurat/REPORTER

Te gwiazdy na swoich biznesach zarabiają mnóstwo pieniędzy. Zobaczcie, jakie miały pomysły:

Zobacz wideo
Więcej o: