Dawid Podsiadło przez kilka lat związany był z tą sobą kobietą, Eweliną Cnotą. Para była nawet zaręczona, a ślub miał być tylko kwestią czasu. Niestety, latem ubiegłego plany te legły w gruzach. Media donosiły wówczas, że muzyk ma już nową sympatię. Miał się umawiać z Zofią Wichłacz, którą mogliśmy zobaczyć w takich produkcjach jak "Miasto 44", "Powidoki" czy też "1983".
Dawid Podsiadło chodzi z Zofią Wichłacz z "Miasta 44". Mam tylko taką informację bez żadnych medialnych dowodów, które mogą ją zilustrować, ale jest na 100 proc. pewna - donosi informator portalu "Pomponik".
Sam nigdy jednak nie skomentował tych doniesień. Podsiadło w ogóle niewiele mówi o swoim życiu prywatnym, jednak na jednej z Facebookowych grup zrobił wyjątek i wyznał, że "jest potwornie zakochany".
Jedna z internautek chciała dowiedzieć się, czy piosenkarz umówiłby się na randkę z fanką. Podsiadło przyznał, że raczej nie widzi takiej szansy.
Generalnie bycie moim fanem/fanką raczej mocno dyskwalifikuje jeśli chodzi o randkowanie. W szczególności jeśli kontekst spotkania to mój koncert etc. Ale wśród tysięcy spotkanych na swojej drodze uczestników koncertów widziałem wiele osób, które zachwyciły mnie swoją urodą lub osobowością lub jednym i drugim. Więc zakładam, że gdybym był zainteresowany nawiązaniem kontaktu, to bym to zrobił. Niestety, jak zwykle, jestem potwornie zakochany - wyznał.
Jak myślicie, chodzi o Zosię?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>