Nie od dziś wiadomo, że Olga Frycz i Jan Frycz jeszcze niedawno nie mieli ze sobą najlepszych relacji. Aktorka miała przez lata za złe ojcu, że ten zostawił jej mamę i czwórkę rodzeństwa. Ich konflikt spotęgował fakt, że artysta próbował utrudnić córce dostanie się do szkoły teatralnej.
Wszystko uległo zmianie, kiedy na świecie pojawiła się jego wnuczka. Jan poprawił relacje z córką i ponoć doskonale odnajduje się w roli dziadka.
Tymczasem na Instagramie Olgi Frycz pojawił się kolejny dowód na to, że pogodziła się z tatą. Aktorka oceniła jego rolę w produkcji "Ślepnąc od świateł". Jan wciela się w serialu w przerażającego gangstera starej daty, "Daria". W wielu recenzjach pojawiło się stwierdzenie, że "Ślepnąc od świateł" warto obejrzeć właśnie dla Jana Frycza. A my się z tym zgadzamy.
Okazuje się, że Olga także jest zachwycona tą kreacją. Na swoim Instagramie pochwaliła ojca i napisała, że jest z niego bardzo dumna.
To, co na ekranie zrobił Jan Frycz to jest proszę państwa... SZTYWNIUTKO!! Moim zdaniem jest to najlepsza rola mojego ojca dopracowana w najmniejszym szczególe, w każdym kiwnięciu palca, w każdym mrugnięciu oka, w każdym słowie, zdaniu, melodii! Ach! I ta jego herbatka! Dawno się tak nie bałam. Jestem totalnie dumna z Taty - napisała.
Fani podzielają zdanie Olgi:
Tak dobrze zagranego świra jeszcze nie widziałam!
Jego rola w tym serialu to mistrzostwo świata
Twój tata jest najlepszy!
Coś nam się wydaje, że post Olgi stał się właśnie ulubioną recenzją Jana Frycza :)
A Wy co o tym myślicie? Oglądaliście? Też baliście się Daria?
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
KS