Olga Frycz jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Publikuje na swoim Instagramie wiele zdjęć, a na InstaStories dzieli się swoimi przemyśleniami. Aktorka jest przy tym bardzo naturalna - wielokrotnie pokazywała się bez makijażu w domowym zaciszu.
Niestety nie wszyscy potrafili uszanować Frycz, która jest w zaawansowanej ciąży. Pod postami aktorki pojawiło się wiele komentarzy przepełnionych mową nienawiści. Komentujący niejednokrotnie zarzucali przyszłej mamie, że nie dba o swój wizerunek. Wyśmiewali też jej urodę.
Olga Frycz nie pozostała obojętna na to zachowanie i postanowiła odpowiedzieć hejterom.
Brzydka, gruba, rozczochrana. Takie komentarze przykro jest czytać, zwłaszcza jeśli piszą je kobiety, ale biorę to na klatę i jestem na nie odporna, bo czuję się z tą moją brzydotą bardzo dobrze. I życzę Wam dziewczyny tego samego - czytamy na Instagramie artystki.
Pod apelem Frycz pojawiło się mnóstwo komentarzy osób, które stanęły murem za aktorką.
Jest Pani piękna, a te kobiety piszą to przez zazdrość i żeby tylko komuś dowalić. Jest Pani naturalna, kobieca i taka dziewczęca.
Pięknie wyglądasz. Naturalność jest piękna, a nie kilo pudru na twarzy.
Piękna i naturalna. A wszystko to piszą zakompleksione frustratki.
Proszę się nie przejmować takimi komentarzami. To zawiść, zazdrość złych ludzi. Proszę się cieszyć tym niecodziennym czasem.
Gwiazdy walczą z hejtem
Frycz nie jest jedyną, która nie pozostaje obojętna na krzywdzące komentarze internautów. Ostatnio m.in. Aleksandra Domańska również zareagowała na uwagę, o tym, że jej cało nie jest idealne i nie powinna go pokazywać.
AG
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!