Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny znają się od lat. Razem zaczynali przygodę z piłką nożną, razem trenowali, a teraz regularnie spotykają się na zgrupowaniach reprezentacji. Często też robią żarty z siebie nawzajem, tak jak wtedy, gdy Szczęsny na konferencji prasowej spytał trenera o "stylówkę" Krychowiaka.
Teraz na Facebooku "Łączy nas piłka" pojawiło się nagranie z przygotowań do treningu przed meczem Polska-Nigeria. Całość była kręcona kamerą GoPro, która stała się też głównym tematem rozmowy. Okazało się, że Szczęsny dostał taką kamerę na ślub.
Masz GoPro? - spytał Krychowiak.
Mam GoPro. Lepszy dostałem niż ten! Dostałem od swojego kolegi, Grzegorza, na ślub. To znaczy dostałem... - roześmiał się Szczęsny.
Okazało się, że z tym prezentem wiąże się zabawna historia, którą dalej opowiedział Krychowiak.
Mówię: Wojtek, nie mogę przyjechać na twój ślub, bo gramz Barceloną. Taki klub w Hiszpanii. Ale muszę kupić ci jakiś prezent, znamy się tak długo i tak dalej. A Wojtek mówi do mnie: Nie, nie nie! A później na drugi dzień mówi: Wiesz co, Krycha? Jednak kup. Tu masz link do tego, co chcę - zaczął Krychowiak.
Wtedy wtrącił się Szczęsny, który przedstawił trochę inną wersję wydarzeń.
Nie, nie! To było tak, że mieliśmy listę. Ta lista była taka od stu do tak właśnie... do jego prezentu, nie? To była górna półka. I nikt nie wybrał. I to była jedyna rzecz, która została na liście i mówię: Krycha, możesz wybierać lub kupić to, co chcę. Tak... No i kupił.
Całe wideo zobaczycie tu:
A Wy lubicie ten duet?
OG