Sylwia Gliwa wzięła udział w reklamie. Seksistowska? Wpłynęła skarga. Mamy komentarz aktorki: Jestem zszokowana

Sylwia Gliwa została twarzą kampanii reklamowej UPC. Tymczasem do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga na spot reklamowy z udziałem aktorki.

Sylwia Gliwa jest bohaterką filmów reklamowych promujących usługi operatora telewizji kablowej UPC. Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga na jeden ze spotów, w którym wydekoltowana Gliwa z zasłoniętymi oczami wybiera promocję - poinformował serwis Wirtualnemedia.pl.

Uważam, że reklama kreuje obraźliwy wizerunek kobiety jako bezmyślnej konsumentki, która nie wie, co kupuje, a jej głównym atutem jest duży biust, który ponadto w żaden sposób nie jest powiązany z reklamowanym produktem - czytamy w skardze.

UPC odpiera zarzuty argumentując, że biust Sylwii Gliwy nie jest ani tematem spotu, ani nawet nie jest nadmiernie eksponowany.

W trakcie 22-sekundowego spotu reklamowego Spółki nie ma ani jednego zbliżenia na wskazaną część ciała bohaterki reklamy. Owszem, Sylwia Gliwa jest ubrana w strój eksponujący jej sylwetkę, niemniej przyjęcie, iż jej „głównym atutem" jest duży biust, jest mocno subiektywne. Reklama nie epatuje nagością, jej bohaterka nie wykonuje żadnych wulgarnych bądź dwuznacznych ruchów, skutkiem czego konsument mógłby czuć się zdegustowany - twierdzi przedstawiciel firmy.

Do podobnych wniosków doszła także Komisja Etyki Reklamy, która oddaliła skargę.

Spot reklamowy „UPC-50 % taniej" z aktorką Sylwią Gliwą i jej wyeksponowanym biustem nie zawiera elementów dyskryminujących kobiety - dowiadujemy się z orzeczenia KER.

Skargę skomentowała także sama Sylwia Gliwa w rozmowie z Plotek.pl.

Jestem zszokowana tym, że w tej reklamie można dopatrywać się jakiegokolwiek przekazu seksistowskiego. Ile trzeba wysiłku włożyć, żeby czegoś takiego się dopatrzeć! Przekaz reklamy jest prosty: mam zasłonięte oczy, bo to ciuciubabka. Na szczęście Komisja Etyki Reklamy odsunęła tę kuriozalną skargę.

JZ

Więcej o: