Jego gest poruszył internautów. Przed sklepem spotkał bezdomnego i wziął go na zakupy

Niesamowita historia.
Wpis Tomka Motylińskiego
Screen z Facebook.com/TomekMotylinski

"Przez kilkanaście minut nie mogłem się pozbierać i ryczałem siedząc w aucie. (...) Głodnego trzeba nakarmić - wyryjcie to sobie we łbach" - podsumował opisaną przez siebie sytuację Tomek Motyliński.

Motyliński zapłacił za zakupy dla bezdomnego 46 złotych i 18 groszy - paragon pokazał na Facebooku. I dołączył do niego opis sytuacji.

Przed Tesco podszedł i zapytał, czy nie mam 10gr, bo na chleb zbiera. Wyglądał schludnie, nie zalatywało od niego alkoholem więc dostał 2 zł. Po chwili stał przed sklepem z bochenkiem chleba i jadł go tak, jakby to było najpyszniejsze jedzenie na świecie - zaczął .

To tak go poruszyło, że zabrał mężczyznę do sklepu i zrobił dla niego zakupy. Bezdomny starał się wybierać jak najtańsze produkty. A Motyliński dokładał do koszyka artykuły spożywcze. Tak wszystko opisał:

Wpis Tomka Motylińskiego
Wpis Tomka MotylińskiegoFacebook.com/TomekMotylinski
Facebook.com/TomekMotylinski

Wpis doczekał się już ponad 40 tysięcy udostępnień i prawie 151 tysięcy "lajków". W rozmowie z Gazeta.pl Motyliński dokładnie opowiedział, jak wyglądała sytuacja przy kasie:

Przy kasie zapytałem tego pana, czy nie potrzebuje drugiej reklamówki na zakupy, i zaproponowałem, że go odwiozę do miejsca, gdzie nocuje, żeby mu nikt po pysku nie dał, kiedy będzie szedł z tym wszystkim. To wtedy ludzie stojący w kolejce zorientowali się, co się dzieje. Tylko kasjerka zareagowała normalnie - uśmiechnęła się i powiedziała: "Fajny z pana gość".

Gdy dziennikarka zapytała go, dlaczego opublikował ten wpis, odpowiedział:

Opublikowałem ten wpis z nadzieją, że może parę osób to przeczyta i się nad tym zastanowi - ale parę osób, a nie tysiące. I wyjechałem. W ogóle nie brałem telefonu do ręki. Aż tu nagle zaczęli do mnie dzwonić znajomi, że wpis ma już 20 tysięcy lajków. Myślałem, że to pomyłka. Kiedy jednak zajrzałem na Facebooka, post miał już ponad 30 tysięcy.

Abc

Więcej o: