Patrycja Markowska pojawiła się w sobotni poranek na kanapie "Pytania na śniadanie". Podczas rozmowy z prowadzącymi został poruszony temat niedawnej głośnej rozmowy piosenkarki z Baronem, której nagranie opublikowała 9 marca żona muzyka - Sandra Kubicka. Na krótkim wideo uchwycono fragment "The Voice Kids", w którym to Baron odbiera telefon podczas nagrań. - Przepraszam was, muszę odebrać telefon. Przepraszam, prywata. Halo? Cześć, słuchaj, tak, kochanie, poczekaj, dam cię na głośnik, będzie lepiej słychać - mówił do rozmówczyni juror show. Jak się później okazało, była to właśnie Markowska. - Myślałam, że dzwoni do mnie, no ale niestety to nie byłam ja… Mam pytanie do was, czy wasz mąż też mówi do innych kobiet "kochanie", czy tylko mój tak robi? - skomentowała całą sytuację Kubicka. Niedługo później poinformowała wszystkich, że ona i Baron się rozwodzą.
Piosenkarka ujawniła, że telefon od Barona jej nie zdziwił, gdyż wcześniej miał ją poinformować, że zadzwoni. Powód przeprowadzenia krótkiej rozmowy okazał się być dość zaskakujący. - Baron powiedział ''kochanie'' i słyszałam, że jest z tego gruba afera. Ja chciałam tylko powiedzieć, że to trochę podreżyserowane, ponieważ Baron wcześniej mi napisał SMS-a: ''Słuchaj, dziewczynka śpiewa twój numer! Czy ja mogę za chwilę do ciebie zadzwonić?" - opowiedziała Markowska.
Jak dalej podkreśliła, zna się z muzykiem od lat i nie przyszło jej do głowy, że czuły zwrot miałby posiadać jakieś podteksty emocjonalne. - Jechałam akurat samochodem i wiecie, co ja się też z Baronem znam pół życia. (...) My się znamy całe lata, więc jak Baron powiedział: ''Kochanie, dziewczyna tutaj śpiewa twój utwór'' to mi się wydawało to takie bardzo naturalne - stwierdziła piosenkarka.
Przypomnijmy, że Kubicka przekazała wieści o rozstaniu z Baronem 9 marca poprzez wpis na Instagramie. Choć w ostatnich miesiącach mówiono o rzekomym kryzysie w ich związku, para ciągle to dementowała. Jak się jednak okazało, pozew o rozwód Sandra złożyła jeszcze w grudniu 2024 roku. "Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi, nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło. Zachowam to dla sądu" - napisała w oświadczeniu celebrytka, po czym dodała, że do rozstania doszło mimo sporych starań małżonków. "Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. (...) Niestety nie udało nam się porozumieć" - przekazała Kubicka.