Jakiś czas temu syn Edyty Górniak Allan Enso oraz córka influencera Barta Pniewskiego Nicol Pniewska się rozstali. Młodzi milczelina ten temat, ale ich rodzice postanowili publicznie wbijać sobie szpile. 4 marca Highbart pokazał kadry z monitoringu. Można na nich dostrzec diwę z synem, którzy zajmują się wynoszeniem rzeczy ze studia, w którym działała także Nicol Pniewska. Widać też, że zerwano materiały wygłuszające ze ścian. Ponadto Highbart twierdzi, że po wizycie wokalistki i jej pociechy niektóre rzeczy ze studia znalazł na pobliskim śmietniku. Teraz influencer zdradza, co stanie się z pustym już studiem.
Bart Pniewski w rozmowie z Portalem Fakt raz jeszcze wrócił do tematu ogołoconego ze sprzętu studia nagraniowego, w którym jeszcze niedawno działali zarówno jego córka, jak i Alan Enso (syn Górniak miał podobno mieć dostęp do studia nawet po rozstaniu z Nicole). Pniewski nie przebierał w słowach. Twierdzi, że studio po wizycie Edyty Górniak i Allana ma być "zdewastowane".
Serce mi pękło. Mamy w sobie takie emocje, że jeszcze nie jesteśmy w stanie tam wejść. To zdewastowane studio
- czytamy.
Na tym nie koniec. Mężczyzna podkreślał, że "za jakiś czas" odbuduje studio. "Nicole będzie mogła tam wrócić, tworzyć muzykę i produkować z innymi producentami, czyli robić to, co kocha. Więc dalej będzie tam studio muzyczne Highmusic, ale już tylko Nicola będzie właścicielką i będzie rozwijała swoją karierę oraz wspierała młodych artystów, którzy nie mają takich możliwości. Bo od początku był taki plan, by dawać szansę młodym i zdolnym twórcom"- opowiadał.
Przypomnijmy, że po tym, jak Bart Pniewski udostępnił na Instagramie nagrania z monitoringu, Górniak zareagowała. "Mój syn po rozstaniu zabrał swoją własność, czyli cały swój sprzęt muzyczny kupowany przez lata, z obawy przed ludźmi, którzy zaczęli go agresywnie atakować" - napisała na InstaStories. Wspomniała też o tym, że została zdradzona. "Ale kiedy zostajesz zdradzony przez najbliższych, zabierasz swoje zabawki" - pisała, wpadając w patos. Ponadto studio, w którym wcześniej pracował jej syn, nazwała "piwnicą".