Pochodząca z Ukrainy Karolina Shiino 22 stycznia wygrała konkurs piękności w Japonii. Kobieta mieszka w Azji od piątego roku życia, a jakiś czas temu została naturalizowaną obywatelką. Zwyciężczyni spotkała się z ogromną krytyką ze strony internautów. Wiele osób twierdziło, że jej uroda nie wpisuje się w japońskie standardy piękna. Zaledwie dwa tygodnie po wygranej kobieta zrzekła się tytułu. Nie chodziło o negatywne komentarze. Na jaw wyszły nowe fakty na temat przeszłości Miss Japonii.
Niedługo po zwycięstwie Karoliny Shiino japoński magazyn "Shukan Bunshun" opublikował artykuł na temat jej przeszłości. Jak się okazało, 26-latka miała romans z żonatym mężczyzną, który pracuje jako influencer i lekarz. W pierwszych dniach po publikacji organizatorzy konkursu bronili Karoliny Shiino. Twierdzili, że nie wiedziała o tym, że mężczyzna ma rodzinę. Prawda była zupełnie inna. Miss Japonii przyznała się do wprowadzenia organizacji w błąd i przeprosiła za to publicznie. Shiino napisała oświadczenie w mediach społecznościowych. Wytłumaczyła swoje zachowanie, twierdząc, że była zbyt przestraszona, aby wyznać prawdę. "Naprawdę przepraszam za ogromne kłopoty, które spowodowałam i za zdradę osób, które mnie wspierały" - czytamy na jej Instagramie. Karolina Shiino zrzekła się tytułu Miss Japonii. Organizatorzy przyjęli jej rezygnację.
W styczniu odbył się także konkurs Miss America. Zwyciężyła 22-letnia Madison Marsh. Kobieta może pochwalić się niebywałymi osiągnięciami. Najpiękniejsza Amerykanka studiuje na Harvardzie oraz jest żołnierką czynnej służby. Zdobyła stopień podporuczniczki sił powietrznych. W trakcie konkursu Marsh opowiedziała kilka faktów ze swojego życia prywatnego. W 2018 roku jej mama zmarła na raka trzustki. ZOBACZ TEŻ: "Hotel Paradise". Kontrowersyjne uczestniczki walczą o tytuł miss. Magda i Hania mają na koncie wstydliwe wpadki