W poniedziałek 12 września trumna z ciałem królowej Elżbiety II została przeniesiona z pałacu z Holyrood do katedry św. Idziego w Edynburgu. W procesji wzięły udział wszystkie dzieci monarchini, włącznie z księciem Andrzejem, który od stycznia tego roku nie pełni już oficjalnych funkcji w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Poddani cały czas dają jednak wyraz niechęci do brata króla Karola III, a podczas przemieszczającej się ulicami Edynburga procesji, jeden z nich nazwał go "chorym starcem".
Jak donosi "Daily Mirror", do sytuacji doszło, gdy karawan przesuwał się ulicą Royal Mile w szkockiej stolicy. Podczas gdy zebrani skandowali "Boże, chroń króla" na cześć nowego władcy, jeden z mężczyzn wykrzyczał obelgę w stronę przechodzącego w pobliżu księcia Andrzeja. Szybko został jednak wyciągnięty z tłumu i obezwładniony przez policję.
Nie podano, co kierowało mężczyzną, jednak można jedynie domyślać się, że ma to związek z oskarżeniami o napaść na tle seksualnym, które Virginia Giuffre wystosowała wobec księcia Andrzeja w 2021 roku. Wyznała, że do sytuacji doszło, gdy miała 17 lat. Syn królowej Elżbiety II początkowo zaprzeczał słowom kobiety. Sytuacja zakończyła się ugodą pozasądową w lutym tego roku.
W związku z tymi wydarzeniami książę Andrzej nie pełni funkcji publicznych w rodzinie królewskiej, został również pozbawiony przywilejów wojskowych i patronatów królewskich. Brat króla Karola III był jedynym z rodzeństwa, który podczas procesji do katedry św. Idziego nie pojawił się w wojskowym mundurze. Zrobiono jednak dla niego wyjątek i w oficjalnym stroju ma prawo pojawić się podczas uroczystości zaplanowanych na środę 14 września.