• Link został skopiowany

Afera w "Kuchennych rewolucjach". Magda Gessler się wściekła. "Porąbało cię?"

W najnowszym odcinku "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler miała do czynienia z restauratorem, który już wcześniej brał udział w programie. Nie obyło się bez skandalu.
Afera w 'Kuchennych rewolucjach'. Magda Gessler się wściekła. 'Porąbało cię?'
Fot. kadr z programu 'Kuchenne rewolucje'/TVN

"Kuchenne rewolucje" niezmiennie od lat cieszą się popularnością, więc nie dziwi, że doczekały się już 31. sezonu. W 11. odcinku Magda Gessler zawita do Wisły, gdzie spotka Michała, który już przed laty wziął udział w programie. Wówczas był właścicielem "Ślonsko gościno" w Tarnowskich Górach. Mimo że lokal zakończył rewolucję z sukcesem, ostatecznie upadł. To kolejne podejście pana Michała do gastronomii. W odcinku nie zabrakło emocji. Czy udało się odwrócić losy wiślańskiej restauracji "Zdrojowa"?

Zobacz wideo Jaki jest powód nieudanych "Kuchennych rewolucji"?

"Kuchenne rewolucje". Partnerka domagała się wypłaty. Tak tłumaczył się właściciel. Magda Gessler nie wytrzymała 

Magda Gessler miała okazję być świadkiem emocjonalnej wymiany zdań pomiędzy partnerką właściciela, Ewą, a nim samym. Kobieta twierdziła, że pomagała prowadzić restaurację, za co nie otrzymała wynagrodzenia. Gdy poprosiła o pieniądze, miała usłyszeć, że nie wiązała ich żadna umowa. - To jest wyrwane z kontekstu! Stwierdzenie takie padło, ale to nie padło bez przyczyny. To było przy lawinie wymiany cios za cios. To nie jest tak, że ja jej nie chcę pieniędzy dać, że ja mam schowane w kieszeni. Mamy naprawdę ciężko. To nie ja umowę przygotowałem - grzmiał właściciel lokalu. Partnerka miała mieć przygotowaną umowę, ale Michał ją porwał. To rozwścieczyło prowadzącą program. 

To trzeba było samemu tę umowę zrobić! Najlepiej zrzucić to wszystko, powiedzieć: 'zrób umowę'. No porąbało cię? No ale porąbało cię? To jest twój biznes. Dlaczego ona ma robić umowę?

- grzmiała oburzona sytuacją Magda Gessler. Jak twierdziła Ewa, partner straszył ją, że nie ma dokumentu, który potwierdzałby, że otrzymał od niej pieniądze. - Czy ty myślisz? (...) Ona ci pomaga, a ty nie chcesz jej pomóc w poczuciu bezpieczeństwa? - dopytywała restauratorka. - Wyjdźcie na pięć minut. Nie chce was słuchać! P******ę - krzyczała Gessler. 

"Kuchenne rewolucje". Czy restauracja przeszła sprawdzian?

To, co można było zjeść w "Zdrojowej" nie zachwyciło Magdy Gessler. - Stare, słone, ohydne - komentowała gwiazda TVN. Choć restauratorka nie była zadowolona z zachowania właściciela, postanowiła pomóc. Restauracja została przemianowana na "Wisła mon amour", a wnętrze urządzone w stylu art deco. Kolacja okazała się sukcesem. Gessler powróciła po czterech tygodniach. - Obłędny stronogow. Najlepszy bulion, jaki w życiu jadłam i tatar odlotowy - komplementowała szefową kuchni. Prowadząca program postanowiła sprawdzić, jak wygląda kwestia finansów pomiędzy Ewą a Michałem. Właściciel spłacił jej część zobowiązań, ale nadal nie wszystko. - W tym jedzeniu można się zakochać - skwitowała Gessler. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: