Za nami kolejny odcinek "Hotelu Paradise". Atmosfera była napięta od samego rana. Wszyscy byli wyraźnie zestresowani zbliżającym się Rajskim Rozdaniem. Tym razem na krzesłach zasiedli panowie. Kto musiał pożegnać się z programem?
Jako pierwsza wybierała Agata, która posiadała immunitet. Uczestniczka zdecydowała się jednak na nieoczekiwany ruch i przekazała go Wiktorii. - Ja czuję się bardzo bezpiecznie w relacji z Kubą i chciałam zapewnić komfort Wiktorii - wytłumaczyła. Chwilę później Wiktoria stanęła za Milanem. - Chciałabym go bardziej poznać. Imponuje mi czułością. Nie boi się swoich emocji - mówiła. Jako kolejna wybierała Agata. Od razu poszła w stronę Kuby. Oliwia postanowiła położyć rękę na ramieniu Michała, a Natalia na ramieniu Andrzeja. Kolejna była Magda, która bez zastanowienia podeszła do Karola. Jako ostatnia wybierała Ola. Wszyscy uczestnicy byli już zajęci, więc musiała zaryzykować. Jej ręka wylądowała na ramieniu... Andrzeja. - Podchodzę, ponieważ Natalia jest mi najbliższą osobą. Wolę odpaść z ich rąk. Ja to wiedziałam, ja nie byłam w stanie stworzyć takiej relacji, jakiej bym oczekiwała. Nie będę robiła nic na siłę. Uważam, że trzeba odejść z godnością i uśmiechem. (...) Jestem naprawdę wdzięczna - podsumowała. Andrzej nie spodziewał się, że Ola do niego podejdzie. Ostatecznie jednak położył dłoń na dłoni Natalii, tym samym zmuszając jej koleżankę do opuszczenia programu.
W poprzednim odcinku sporo emocji wzbudziło zachowanie Agaty i Kuby. Nikt się nie spodziewał, że relacja uczestników tak szybko nabierze tempa. Duet miał okazję spędzić noc w singlówce. Agata zdecydowała się na dosyć odważny krok, pozwalając sobie na czułości w stronę Kuby. Pod fragmentem z odcinka zaroiło się od komentarzy oburzonych widzów. "Masakra, już tego samego dnia wskoczyć do łóżka i tak robić", "Yyy... To już tak od razu pierwszego dnia? Chyba ominęłam odcinek", "Co za czasy" - pisali. Myślicie, że przesadziła?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!