• Link został skopiowany

Ania obejrzała nowy odcinek "Rolnika". Szczerze zdradziła, co o nim sądzi

Ania z 11. edycji "Rolnik szuka żony" obejrzała nowy odcinek 12. edycji programu. Zdradziła na Instagramie, co o nim sądzi. Okazuje się, że ma już swoje typy wśród uczestników.
Ania z 'Rolnika'
instagram.com/ania_ce__

Ania to uczestniczka 11. edycji "Rolnik szuka żony". Wysłała list do Marcina i szybko podbiła jego serce. Marcin nie ukrywał, że Ania jest kobietą jego życia. Para zaczęła planować wspólne życie - najpierw chciała razem zamieszkać, a potem wziąć ślub. Patrząc na instagramowy profil Ani, można zauważyć, że jest szczęśliwa u boku Marcina. Chętnie pokazuje ich wspólne zdjęcia i nie ukrywa swojego uczucia. Teraz na Instagramie ujawniła, że wreszcie udało jej się znaleźć czas na obejrzenie nowego odcinka "Rolnik szuka żony". Zdradziła, co o nim sądzi.

Zobacz wideo Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" walczy ze stereotypami. "Ciężko pracuje, nie tylko wyglądam"

Ania z "Rolnika" komentuje nowy sezon. "Mam swoje typy"

Ania znalazła miłość dzięki programowi "Rolnik szuka żony", więc nic dziwnego, że chciała zobaczyć nowy sezon i sprawdzić, jak potoczą się losy nowych uczestników. Na InstaStories zdradziła, że wreszcie znalazła czas, by obejrzeć ostatni odcinek. "W końcu i ja nadrabiam wczorajszy odcinek 'Rolnik szuka żony', bo chwilowo nie mam dostępu do tv, więc dzisiaj włączyłam powtórkę" - napisała. Na kolejnym InstaStories opisała swoje wrażenia z seansu. "Ale super odcinek! Uśmiech praktycznie nie schodził mi z twarzy! Tak fajnie ogląda się te pierwsze spotkania, pierwsze reakcje... Mam też jakieś swoje typy, co do tego, kto przejdzie dalej, czyli gdzie widziałam większe zainteresowanie między rolnikami a ich kandydatkami/-tami i za tydzień okaże się, czy moje przeczucia były słuszne" - napisała Ania.

"Rolnik szuka żony". Lawina komentarzy po słowach kandydata. "Tekst jak z kabaretu"

W drugim odcinku programu "Rolnik szuka żony" uczestnicy spotkali się z wybranymi kandydatami. Widzowie nie kryli zaskoczenia zachowaniem mężczyzny, który przyjechał do Barbary. Chociaż znali się krótką chwilę, to zwracał się do niej per "kochanie". Rolniczka była wyraźnie zmieszana. Cała sytuacja wywołała niemałą burzę w mediach społecznościowych. "To trochę red flag [sygnał ostrzegawczy - przyp.red.] z tym 'kochaniem", "To wszystko pod publikę. Standard", "Na pierwszej randce już 'kochanie'? To nie romantyzm, tylko desperacja", "Tekst jak z kabaretu", "Zbyt duża pewność siebie" - czytamy w mediach społecznościowych programu "Rolnik szuka żony". Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: