Po kontrowersjach, jakie wywołał debiut "Milionerów" na antenie Polsatu, widzowie z zainteresowaniem czekali na kolejne odcinki. 11 września stacja wyemitowała kolejny z nich. Jak się okazało, i tym razem nie zabrakło sporych emocji. Co dokładnie się wydarzyło i co wywołało kolejną burzę w komentarzach?
W odcinku "Milionerów" wyemitowanym 11 września swoją grę kontynuował Krzysztof Bugajski - przedstawiciel medyczny i pasjonat tatuaży. Uczestnik radził sobie bardzo dobrze, aż do momentu, w którym trafił na pytanie, które, jak się później okazało, wywołało spore zamieszanie wśród widzów. Pytanie brzmiało:
A: rzek
B: stawów
C: jezior
D: mórz i oceanów
Choć pytanie dotyczyło anatomii, jego forma zmyliła wielu. Użycie słowa "stawów" można było łatwo zinterpretować jako odniesienie do zbiorników wodnych - podobnie jak inne podane odpowiedzi (rzeki, jeziora, morza i oceany). Tymczasem poprawną odpowiedzią było "stawów", ale w znaczeniu anatomicznym, bo to właśnie w ludzkich stawach występują kaletki maziowe. W sekcji komentarzy w mediach społecznościowych szybko pojawiły się głosy zarówno poparcia, jak i krytyki wobec pytania. "I to właśnie pytanie podchwytliwe, bo kaletka maziowa znajduje się w stawie, ale ludzkim. Szkoda, że zabrakło wiedzy z dziedziny anatomii" - napisał jeden z komentujących. "Nie podoba mi się, że w taki sposób robi się pułapki na uczestnika" - dodała inna internautka. To jednak nie koniec. Inni bronili formy pytania. "Każdy, kto zna odpowiedź, poda ją od razu - podchwytliwość nie ma znaczenia" - czytamy.
Internauci chętnie dzielą się swoimi opiniami na temat pytań oraz uczestników pojawiających się w "Milionerach", jednak coraz częściej poruszają też inne kwestie. Jedną z nich jest ilość reklam emitowanych podczas programu, która zdaniem wielu staje się wręcz uciążliwa. "Program zaczął się o 19:55 natomiast o 20:07 zaczęła się reklama, która trwała do 20:18. Następnie jeszcze chwilę pograli do 20:28 i program się na dzisiaj skończył, czyli mamy aż 20 minut czystej gry, piękna sprawa!" - napisał internauta. Podobną opinią podzielił się inny widz programu. "Ten program nie trwał nawet pół godziny, w tym 15 minut reklam. Już dziękuję, postoję, nie oglądam" - czytamy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!