• Link został skopiowany

Telewizja reklamuje się wizerunkiem Tomasza Jakubiaka. "Po prostu nie na miejscu"

Wizerunek zmarłego cztery miesiące temu kucharza został wykorzystany w nowej kampanii telewizji Stopklatka. Zdania ekspertów na temat posunięcia stacji są mocno podzielone.
Tomasz Jakubiak
KAPiF; Instagram/stopklatka_oficjalny_profil

Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia. Kucharz cierpiał na rzadki złośliwy nowotwór dwunastnicy i jelit. Juror "MasterChefa" do końca był aktywny w mediach społecznościowych. Wcześniej przez wiele lat Jakubiak prowadził programy kulinarne na antenach różnych stacji. Jego pogodne usposobienie i poczucie humoru zjednały mu wierne grono fanów. 

Zobacz wideo Klima nagle otworzył się na temat Jakubiaka. Słowa wyciskające łzy

Zmarły Tomasz Jakubiak w nowej kampanii Stopklatki. Stacja milczy

Jednym z programów Tomasza Jakubiaka był show "Jakubiak rozgryza...", gdzie przybliżał zwyczaje kulinarne europejskich i azjatyckich państw. Format ponownie pojawił się w jesiennej ramówce Stopklatki. Stacja przygotowała specjalną kampanię promującą pasmo kulinarno-podróżnicze. Wiele kontrowersji budzi fakt, iż w spotach wykorzystano wizerunek zmarłego cztery miesiące temu kucharza. "Presserwis" zwrócił się do biura prasowego Grupy Kino Polska z pytaniem o obecność zmarłego Jakubiaka w spocie. Do tej pory nie otrzymał jednak odpowiedzi.

Eksperci komentują wykorzystanie wizerunku zmarłego Tomasza Jakubiaka

Specjaliści od marketingu i public relations nie oceniają jednogłośnie poczynań Stopklatki. Szymon Ślęzak, senior PR & creative specialist w Group One uważa działania stacji za nieetyczne. - Sięganie po wizerunek zmarłego w kampanii, zaledwie cztery miesiące po jego śmierci, jest po prostu nie na miejscu. To decyzja nie do obrony ani marketingowo, ani etycznie, nawet jeśli nadawca ma pełne prawa do emisji archiwalnych programów. To może ranić wrażliwość widzów i wygląda jak komercjalizacja żałoby - stwierdził cytowany przez Pressserwis.

Z kolei Rafał Baran, prezes i współwłaściciel agencji reklamowej Bridge2Fun ma zupełnie odmienne zdanie. - Coraz częściej będziemy mieli do czynienia z takimi sytuacjami, że osoby publiczne, lubiane, pracujące w mediach, będą od nas odchodzić. Pozostanie po nich dużo różnego typu contentu, który nadal będzie wartościowy i nadal będzie zarabiać. Programy Tomasza Jakubiaka jeszcze latami będą w obiegu. Po śmierci legendarnych twórców telewizje również przypominają filmy czy koncerty z ich udziałem, też są promowane - uznał w rozmowie z serwisem Press.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: