"Szkło kontaktowe" zadebiutowało na antenie TVN25 w 2005 roku. W programie w sposób humorystyczny omawia się najważniejsze wydarzenia polityczne, a także stawia się na aktywny kontakt z widzami. Pomysłodawcą formatu był Grzegorz Miecugow, który stał się również jednym ze współprowadzących i pełnił tę funkcję aż do swojej śmierci w 2017 roku. Ósma rocznica odejścia dziennikarza przypadała na 26 sierpnia. W "Szkle kontaktowym" uczczono jego pamięć.
Dziś gospodarzami "Szkła kontaktowego" są: Tomasz Sianecki, Tomasz Jachimek, Wojciech Zimiński, Michał Kempa oraz Wojciech Fiedorczuk. 26 sierpnia widzów programu powitał Sianecki. - Witamy państwa, dzisiaj dzień szczególny dla nas, bo to jest 26 dzień sierpnia. Osiem lat temu zmarł twórca "Szkła kontaktowego". Bardzo ważna postać nie tylko dla tego programu, ale też dla TVN24 i, myślę, że w ogóle dla dziennikarstwa w Polsce - powiedział prezenter. W trakcie trwania programu mówiono o dorobku Miecugowa. Nie obyło się również bez osobistych wspomnień.
Aleksandra Walczak, która tego dnia towarzyszyła Sianeckiemu, odniosła się do sytuacji sprzed lat, gdy spotkała Miecugowa. - Miałam wtedy 11, może 12 lat. Moja babcia zabrała mnie na festiwal kultury i zobaczyłam na scenie Tomasza Sianeckiego i Grzegorza Miecugowa. Pomyślałam sobie: 'kurczę, ale oni są zabawni, ale oni są mądrzy, może ja też bym tak mogła?' - mówiła. - Zebrałam się na odwagę, podeszłam i poprosiłam o zdjęcie – wspominała z rozbawieniem. Podkreśliła, że ten moment był dla inspiracją w kwestii wyboru drogi zawodowej.
Aleksandra Walczak postanowiła zapytać Tomasza Sianeckiego o to, jak opisałby opisałby Grzegorza Miecugowa w trzech słowach. Dziennikarz nie potrafił odpowiedzieć. - Nie, nie chcę się w takie rzeczy bawić. Rzeczywiście trudny dzień dzisiaj jest, ale też myślę, że warto go wspomnieć - stwierdził. - Zresztą tutaj państwo piszą też: 'Panie Grzegorzu, tęsknimy i pamiętamy'. Ja chodzę na grób Grzegorza na Powązkach Wojskowych, tam zawsze coś się pali - dodał.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!