"Rolnicy. Podlasie" to program, który pojawił się w 2019 roku na antenie Focus TV i do dziś cieszy się sporą popularnością. Najbardziej charakterystycznymi postaciami formatu są bez wątpienia Andrzej i Gienek z Plutycz, którzy wykorzystując falę popularności, rozpoczęli również karierę na YouTube. Pokazują tam codzienność, która czasami bywa trudna. Jak się okazuje, rolnik wraz z ojcem zmagają się z problemem - na ich gospodarstwie pojawił się drapieżnik.
Jak mogliśmy zobaczyć na filmie "Super Expressu", syn z ojcem mają kłopoty. Na ich gospodarstwie pojawił się lis. Drapieżnik zakradł się na ich teren, a ofiarą padł drób rolników. Okazuje się, że oprócz kur, lis zaczął polować również na kaczki. - Lis wybiera kury, już żadnej kury nie mam. I już zaczyna brać kaczki - opowiadał Andrzej. Mimo że miejsce otoczone jest dwumetrowym ogrodzeniem, drapieżnikowi to nie przeszkadza - wykorzystując spryt, podkopuje się pod blokadą i w ten sposób wdziera się na gospodarstwo Andrzeja i Gienka. - Zrobione nowe ogrodzenie, ładne, piękne, tak, jak powinno być. Fundament zrobiony, wszystko tak, jak powinno być. Wysokości chyba z dwa metry wyżej mnie. On łapkami grzebie, grzebie, grzebie i później wsadza nosa i pod spodem, tak o, przełazi - tłumaczył rolnik.
Na szczęście panowie mogą liczyć na pomoc kolegów z programu - Sławka i Walka. Wszyscy zgodnie zdecydowali się na to, by wzmocnić ogrodzenie za pomocą betonowych płyt. W ten sposób chcą powstrzymać grasującego lisa, który sieje spustoszenie.
Niedawno Andrzej z Plutycz udał się z wizytą do Justyny i Łukasza w Ciemnoszyjach. Podczas wizyty postanowił podjąć temat wymarzonej partnerki - rolnik jest kawalerem. Okazuje się, że znany uczestnik "Rolnicy. Podlasie" ma na swojej liście sporo wymagań względem potencjalnej kandydatki na życiową towarzyszkę. "Wysoka i silna. I blondynka. Wymagania niestety mam" - wyliczał, a to dopiero początek. "I jeszcze taka, co w siatkówkę gra. To jest to. I żeby na mecze reprezentacji Polski chodziła" - dodał. Jak jednak zaznaczył, jest w stanie pójść na pewne odstępstwa i jest otwarty.