17 maja odbywa się finał 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Wśród finalistów znalazła się reprezentantka Izraela Juwal Rafael, która na scenie jako czwarta wykonała utwór "New Day Will Rise". Kwestia uczestnictwa Izraela w konkursie cały czas wzbudza emocje przez sytuacje na świecie. Gdy Rafael występowała, doszło do incydentu. Jak wynika z filmików opublikowanych w sieci, ktoś próbował wedrzeć się na scenę.
Widzowie od długiego czasu twierdzą, że Izrael nie powinien mieć prawa do uczestniczenia w Eurowizji. Wielu podnosi w tym przypadku argument, iż Rosja ze względu na wywołanie konfliktu w Ukrainie została z konkursu usunięta. Gdy tylko Juwal Rafael pojawiła się scenie, fani obecni pod sceną dali upust emocjom i wygwizdali piosenkarkę. To nie był jednak koniec. Jak wynika z nagrań, które można znaleźć w serwisie X, znalazły się osoby, które próbowały wedrzeć się na scenę w trakcie występu reprezentantki Izraela. "Co najmniej jedna osoba została zatrzymana podczas próby szturmu na scenę podczas występu Izraela na Eurowizji. Istnieją doniesienia o tym, że spryskał czerwoną farbą ochroniarza. Izraelska delegacja jest oczywiście bardzo zdenerwowana" - napisał izraelski dziennikarz Elad Simchayoff.
Hiszpańska telewizja TVE, jeszcze przed rozpoczęciem finału, postanowiła wyświetlić komunikat potępiający ataki w Strefie Gazy - pomimo sprzeciwów Europejskiej Unii Nadawców. "Kiedy ludzkie prawa są łamane, nie można milczeć. Sprawiedliwość dla Palestyny" - mogliśmy przeczytać na ekranie. TVE już podczas półfinału z udziałem Izraelu odniosła się do sytuacji na świecie - wówczas komentatorzy stacji Tony Aguilar i Julia Varela odczytali informację o atakach w Strefie Gazy, wspominając również o ofiarach - w tym dzieciach. Portal El Debate przekazało, że EBU poinformowało wówczas stację, iż ponowne komentowanie sprawy może skutkować nałożeniem na nadawcę kary pieniężnej.