Ostatnie wydanie "Faktów" w TVN zaskoczyło bardziej niż zwykle. Tym razem nie chodzi jednak o treść czy wydarzenia przedstawiane w programie. W osłupienie wprawiła wszystkich widzów sama obecność Anity Werner na antenie. Widownia mogła ją zobaczyć w zupełnie nowym wydaniu - bez nóg! Wiadomo już, co tam się wydarzyło.
"Fakty" w telewizji TVN nadawane są nieprzerwanie od 3 października 1997 roku. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy wspomnianego programu jest Anita Werner. Jakiś czas temu dziennikarka zdecydowała się na tymczasowe odejście z telewizji na rzecz pisania książki wraz ze swoim partnerem Michałem Kołodziejczakiem. Od kilku tygodni jednak znana prezenterka ponownie zaprasza widzów na codzienną dawkę najważniejszych informacji z kraju i świata.
Powrót Werner okazał się o tyle ciekawy, że 14 listopada "Fakty" przybrały zupełnie nieprzewidywalny przebieg. Tuż po godzinie 19. Werner przywitała widzów w szokującym wydaniu. Mogliśmy ją zobaczyć... bez nóg! Zaskakujące wystąpienie skonsternowało widzów programu, którzy zaczęli zastanawiać się, co tak właściwie wydarzyło się na antenie. Ujęcia ze wspomnianego wydania "Faktów" znajdziesz w naszej galerii.
Wpadka w wieczornym programie TVN sprowokowała dyskusję nad tym, co było powodem błędu, którzy wszyscy mogli dostrzec na ekranie swojego telewizora. O próbę wyjaśnienia abstrakcyjnego zdarzenia pokusił się jeden z widzów "Faktów". "Już wyjaśniam: od kilku miesięcy trwa remont głównego studia "Faktów" i TVN24, stąd większość programów informacyjnych w stacji nadawana jest ze studia wirtualnego" - czytamy na Instagramie. "A tzw. greenboxy (technologia umożliwiająca dodanie wirtualnego tła lub efektów specjalnych do obrazu - przyp.red) mają to do siebie, że nie zawsze kamera wychwytuje wszystkie elementy, stąd efekt brakujących nóg u pani Anity" - wyjaśnił internauta. Nie da się ukryć, że wpadka z udziałem Anity Werner rozbawiła telewidzów, czym ochoczo dzielili się w sieci. "Mówi się, że czasem można stracić głowę, a Anita Werner ostatnio straciła nogi" - czytamy.