W dziesiątym sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wydaje się, że tylko jedna z par ma szansę na kontynuację małżeństwa. Mowa o Agnieszce i Damianie. Agata i Piotr oraz Joanna i Kamil jak na razie nie potrafią się dogadać. Niedawno ostatnia z wymienionych uczestniczek mocno oberwała od fanów, którzy uznali, że to ona ponosi winę za brak porozumienia z programowym mężem. Asia odniosła się do zarzutów.
Joanna i Kamil początkowo wydawali się dobrze dopasowani, jednak już podczas podróży poślubnej pojawiły się pierwsze zgrzyty. Po powrocie do Polski było jeszcze gorzej. 32-lata narzekała przed kamerami na programowego męża. - Ja po prostu czasem się nudzę i myślę sobie: emocje jak na rybach. Nie wiem w sumie, czy Kamil może nie ma na mnie jakiegoś pomysłu - stwierdziła. Tymczasem internauci uznali, iż to ona ponosi winę za brak porozumienia z partnerem. "Z jej strony tylko wymagania, ale nic nie daje od siebie. Czy ona serio tego nie widzi, czy nie rozumie, że związek tworzą dwie osoby i dwie powinny się starać", "Odwracanie kota ogonem. Kamil spoko gość, pozytywnie go odbieram, ale źle trafił, dlatego gaśnie" - krytykowali uczestniczkę fani programu.
Głosy krytyki najwyraźniej dotarły do Joanny. Programowa żona Kamila udostępniła bowiem na InstaStories wymowny cytat. Uczestniczka matrymonialnego eksperymentu zasugerowała, że sposób, w jaki została przedstawiona w show, nie ma dużo wspólnego z prawdą. "Nie masz wpływu na to, jak jesteś postrzegana przez innych, więc bądź dokładnie tym, kim chcesz, nie starając się spełniać cudzych oczekiwań" - czytamy w opublikowanej przez 32-latkę relacji. ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Widzowie mają dość tej pary. "Boli mnie, jak to oglądam"