Bez wątpienia Ewa Swoboda przeżywa teraz swoje "pięć minut". Sportsmenka może się pochwalić licznymi tytułami. Została wicemistrzynią Europy w 2022 i 2024 roku, a także halową wicemistrzynią świata w 2024 roku oraz złotą medalistką Igrzysk Europejskich w 2023 roku. W tym roku była uważana za jedną z kandydatek do medalu igrzysk olimpijskich w Paryżu. Ostatecznie znalazła się jednak na 9. miejscu, a do zakwalifikowania się do finałowej rywalizacji zabrakło jej jedynie 0,01 sekundy. We wtorek 3 września wystartował nowy sezon programu Kuby Wojewódzkiego. Na słynnej kanapie zasiadł nie kto inny niż Ewa Swoboda. Sportsmenka poruszyła wiele istotnych tematów. Było śmiesznie, poruszająco i na pewno z przekazem.
Kiedy Ewa Swoboda weszła do studia, już na samym początku obdarowano ją pięknym biało-czerwonym bukietem kwiatów. - Staram się być szczera, niestety nie umiem ukrywać emocji. (...) To bieganie daje tyle emocji i nie da się ich po prostu schować. (...) Wchodzę, płaczę, cieszę się, albo się smucę - zaznaczyła na wstępie. Później Kuba Wojewódzki postanowił nawiązać do jednego z wywiadów, którego udzieliła zaraz po tym, gdy awansowała do półfinału w Paryżu. Wówczas powiedziała: "Pogadamy jutro, dostałam okres. Ale napiszcie, że jestem w ch** zadowolona".
W programie zaznaczyła, że nie ma dla niej czegoś takiego, jak temat tabu, którego nie powinno się poruszać. - Okres to nie jest żaden temat tabu. Ludzie sami tworzą to tabu - powiedziała Wojewódzkiemu. Ten w swoim stylu postanowił poruszyć najbardziej intymne kwestie. Nie spodziewał się odpowiedzi. - Jak się ma 27 lat, to ile trwa przeciętnie seks? - dopytywał prowadzący. - 15 minut, 20? Nie wiem - wyznała. - Aż mnie zatkało - odpowiedział gospodarz, a Ewa Swoboda parsknęła śmiechem i sięgnęła po wodę. - Aż się muszę napić - dodała, nie kryjąc rozbawienia. Zdjęcia z programu możecie obejrzeć w galerii na górze strony.
W dalszej części programu Ewa Swoboda wyznała, że zawsze przed startem ma swoje pewne rytuały, których nieustannie się trzyma. - Zawsze muszę najpierw ubrać lewego buta potem prawego, jak wchodzę do bloku, to wycieram najpierw lewą rękę, potem prawą i lewą. Kinderka muszę zjeść, no i biegnę, nie? - zdradziła. Wypowiedź o czekoladce dla dzieci zdecydowanie zaskoczyła Kubę Wojewódzkiego.
Nieco później prowadzący wybuchł śmiechem, gdy sportsmenka wyjawiała, o czym myśli na końcówce biegu. - Szczerze? Ostatnią myślą. (...) W bloku mówię sobie: jazda z kur*** - wyznała. ZOBACZ TEŻ: Ewa Swoboda pokazała urocze zdjęcie z ukochanym. On też walczy o medale. "Oficjalnie olimpijczycy".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!