"Sanatorium miłości" od lat cieszy się sporą popularnością. To jeden z dwóch matrymonialnych programów TVP. Kuracjusze spędzają w nim czas w ośrodku wypoczynkowym. To dla nich okazja, by otworzyć się na nowe znajomości. Widzowie chętnie oglądają każdą edycję, ale wygląda na to, że tym razem pewne granice zostały przekroczone. Co takiego wydarzyło się podczas ostatniego sezonu, że fani programu mówią o "najgorszej edycji"? Przegapiłeś/aś finał "Sanatorium miłości"? Zajrzyj do galerii na górze strony.
Fani programu zwracają uwagę na tegoroczny casting. Według nich większość osób nie nadawała się do programu. "Niektóre panie nie kontrolowały emocji. Z panami też było dziwnie" - czytamy w komentarzu na Facebooku. Część widzów cieszy się, że program dobiegł końca. "Takiego cyrku, jak w tej edycji, jeszcze nie było", "Jak dobrze, że ten sezon już się skończył. Najgorsza edycja przepełniona chamstwem, intrygami i jadem tryskającym z każdego człowieka. Stefan bardzo dobrze wyjaśnił wszystkich dookoła, że ludzie trochę chyba zapomnieli o samej idei tego programu" - pisali. Warto jednak podkreślić, że niektórym "dramy" przypadły do gustu. "Powinniście zrobić serial. Miło się ogląda". Co myślicie o takim pomyśle?
Każda edycja kończy się wielkim balem, na którym uczestnicy podsumowują swój udział w programie. Na początku było dosyć przyjemnie, a później zrobiło się nerwowo. W pewnym momencie Andrzej zaczął opowiadać o... pocałunku z Teodozją. Kobieta była zaskoczona tym wyznaniem i podkreśliła, że taka sytuacja nie miała miejsca. - Andrzej jest konfabulantem. Wymyśla i mówi nieprawdę. Przyjaźń, która się we mnie zrodziła, okazała się złudna i nieprawdziwa - mówiła zdenerwowana. Dajcie znać w sondażu na końcu artykułu, co myślicie o tegorocznej edycji! ZOBACZ TEŻ: "Sanatorium miłości". Maria ujawnia kulisy programu. Chodzi o Stefana. "Tego już nie pokazali"