• Link został skopiowany

"Sanatorium miłości". Andrzej wyleciał z pokoju Teodozji, trzaskając drzwiami. "To zimna księżniczka"

W przedostatnim odcinku "Sanatorium miłości" nie brakowało osobistych wyznań i wzruszeń. Uczestnicy przygotowywali się do balu, a Małgosia i Staszek mieli okazję spędzić razem czas na wyjątkowej randce. Zobaczcie, jaką niespodziankę produkcja przygotowała dla uczestników.
'Sanatorium miłości'. Andrzej wyleciał z pokoju Teodozji, trzaskając drzwiami. 'To zimna księżniczka'
'Sanatorium miłości'. Andrzej wyleciał z pokoju Teodozji, trzaskając drzwiami. 'To zimna księżniczka'; fot. TVP VOD

Program "Sanatorium miłości" to jeden z najpopularniejszych formatów TVP. Od kilku tygodni widzowie śledzą losy uczestników szóstej edycji programu. Wielkimi krokami zbliża się finał, który zobaczymy już za tydzień. 5 maja stacja TVP wyemitowała przedostatni odcinek matrymonialnego show. Uczestnicy wreszcie doczekali się wielkiego balu. W ramach przygotowania udali się na lekcję baletu, która nie ominęła także panów. Największą uwagę podczas zajęć zwróciła Małgosia. Po zajęciach Małgosia i Staszek mieli okazję zgłębić swoją relację, podczas randki na lodowisku. Na uczestników czekała też ekscytująca niespodzianka - lot samolotem. 

Zobacz wideo Wielka miłość po "Sanatorium Miłości"! Już tego nie ukrywają

"Sanatorium miłości". Andrzej wyszedł z pokoju Teodozji, trzaskając drzwiami. Tak zareagował na odrzucenie

Poranek wśród kuracjuszy "Sanatorium miłości" zaczął się od ogromnej ekscytacji zbliżającym się balem. Andrzej i Ryszard zabiegają w programie o względy Teodozji. Panowie postanowili odbyć "męską rozmowę" i zadecydowali, który z nich zabierze Teodozję na bal. Przed nimi spore wyzwanie, bo nieżyjący mąż uczestniczki bardzo wysoko postawił poprzeczkę dla kolejnego kandydata próbującego zdobyć jej serce. W bardzo poruszającej rozmowie z Martą Manowską Teodozja opowiedziała o swoim mężu. 

Mąż był fenomenalny dla mnie, pod każdym względem, ale los zadecydował inaczej. Mąż zmarł na udar, oparł się o moje ramię i tak umarł. Jednak moja córka pomogła mi z tej tragedii wyjść. Powiedziała: pamiętaj mamo, niejednej osobie nie było dane dekady szczęścia w życiu, którego ty doświadczyłaś

- wyznała Teodozja. Andrzej i Ryszard doszli do porozumienia. Ryszard zaproponował, aby to Andrzej wprowadził na bal Teodozję, bo kuracjuszka na pewno będzie miała na sobie wysokie szpilki, a on sam przy niej wyglądałby źle, bo jest niższy. - Daję ci szansę, żebyś wprowadził na bal Teodozję, bo podejrzewam, że będą takie szpilki i bym trochę głupio wyglądał, a na balu sobie już z tańcem także..." - stwierdził. Andrzej z radością przyjął te ustalenia. 

Łatwo poszło z Ryszardem. Nie jest stworzony do tego, żeby być gladiatorem. Nie ta postura, nie ta fizyczność. Ona potrzebuje kogoś mocnego. Kogoś, kto będzie takim macho. Myślę, że ja jestem dobrym kandydatem dla Teodozji

- podsumował Andrzej. Szybko doszło jednak do zwrotu akcji. Teodozja zapytała Ryszarda, czy ma już kogoś wybranego na bal, a on stwierdził, że zabrałby właśnie ją. I para ustaliła, że uda się na bal razem. Tymczasem zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z Ryszardem Andrzej ruszył do pokoju kuracjuszki zaprosić ją na... ten sam bal. Kiedy Teodozja poinformowała Andrzeja o swoich planach, kuracjusz nie krył wściekłości. 

Przykro jest. To jak taki prysznic z nieba. Hello Andrew ona zupełnie inaczej myśli. Za bardzo poszedłeś ze swoimi uczuciami (...) To będzie koniec chyba. Ona w środku jest zimną księżniczką

- podsumował gorzko uczestnik. Andrzej wyszedł z pokoju Teodozji, trzaskając drzwiami. Kuracjuszka była zszokowana jego zachowaniem. Maria stwierdził, że trzaśnięcie drzwiami było przejawem rozpaczy, bo senior bardzo zaangażował się uczuciowo. W rozmowie z Martą Manowską Teodozja stwierdziła, że zauważyła w zachowaniu Andrzeja wiele niepokojących ostrzeżeń. Seniorka podkreśliła, że Andrzejowi brakuje kultury osobistej w stosunku do kobiet. - Nie ma delikatności, jakiej oczekuję od mężczyzny - wyznała. Przyznała, że gdyby zdecydowali się być razem, Andrzej już wspominał, że mógłby się do niej od razu wprowadzić, a ona musi kogoś bardzo dobrze poznać, zanim się zaangażuje. Seniorka opowiedziała także o swoich trudnych doświadczeniach z pierwszego małżeństwa, kiedy bardzo długo pozwalała na cierpienie. 

'Sanatorium miłości'. Teodozja
'Sanatorium miłości'. Teodozja fot. mat. prasowe

Uczestnicy mieli także okazję potrenować swoje taneczne umiejętności podczas lekcji baletu. Największe poruszenie wywołała Małgorzata. Staszek był zachwycony jej umiejętnościami. - Bardzo przyjemnie było na nią popatrzeć, bo pięknie wyglądała. Zresztą oka z niej nie spuszczałem - podsumował uczestnik. Staszek i Małgosia mieli okazję porozmawiać w cztery oczy w trakcie randki na lodowisku. Zdjęcia z wyjątkowej randki Staszka i Małgosi znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

"Sanatorium miłości". Produkcja przygotowała niespodziankę dla uczestników. zmierzyli się ze swoimi lękami

Pod koniec turnusu produkcja "Sanatorium miłości" przygotowała wyjątkową niespodziankę dla uczestników. Kuracjusze mieli okazję odbyć lot samolotem. Nie wszystkim przyszło to jednak łatwo. Część uczestników musiała zmierzyć się z ogromnym lękiem. 

'Sanatorium miłości' Marta Manowska
'Sanatorium miłości' Marta Manowska fot. mat. prasowe
 
Więcej o: