Alexandra Natalie Boykow była jedną z najbardziej popularnych bohaterek "Chłopaków do wzięcia". W programie wystąpiła razem z bratem bliźniakiem. Uczestniczka wzięła udział, będąc jeszcze mężczyzną, lecz już podczas nagrań uświadomiła sobie, że czuje się kobietą i niedługo później rozpoczęła terapię hormonalną. Boykow nadal szuka jednak swojej drogi zawodowej. Ostatnio zamarzyła jej się praca w TVP. Zdobyta w ten sposób rozpoznawalność ma jej pomóc w karierze politycznej.
Alexandra Natalie Boykow żadnej pracy się nie boi. Na co dzień uczestniczka "Chłopaków do wzięcia" zajmuje się wróżbiarstwem, wizjonerstwem, radiestezją i kolekcjonowaniem monet. Jej największym marzeniem jest jednak kariera polityczna, która, jak twierdzi, jest jej przeznaczona. Bohaterka reality show próbowała swoich sił w minionych wyborach samorządowych, jednak nie udało jej się osiągnąć sukcesu. Boykow nie rezygnuje z planów podbicia sceny politycznej. Ma już nawet plan, jak zdobyć zaufanie wyborców. W tym celu postanowiła poszukać pracy w Telewizji Polskiej.
"Jeśli góra nie chce przyjść do Mahometa, to Mahomet pójdzie do góry". Zgłosiłam swoją rekrutację do TVP. Postanowiłam zdobyć państwa zaufanie poprzez pracę w telewizji. Dziennikarzom jest łatwiej startować w wyborach, ponieważ są znani przez widzów. Nie liczę, że dostanę się do pracy w telewizji, ale chcę spróbować swoich sił przed kamerami. Rola "pogodynki" lub prowadzenie jakiegoś programu odpowiadałoby mi - napisała na Instagramie.
Alexandra Natalie Boykow zapowiedziała, że jeśli dostanie pracę w TVP, założy fundację działającą na rzecz bezdomnych kotów i będzie zachęcała do adopcji zwierząt. Jej pomysł zyskał aprobatę internautów, który kibicują jej w spełnianiu kolejnych marzeń. "W końcu świeża krew w telewizji", "Trzymam kciuki, powodzenia", "Warto zgłosić się do TVP3", "Ciebie tam potrzebują" - czytamy w komentarzach pod postem.