"Nasz nowy dom". Nikt nie odbierał telefonu od Elżbiety Romanowskiej. Puściły jej nerwy

Za nami kolejne odcinki programu "Nasz nowy dom". Nie brakowało wzruszeń i intensywnych emocji. W pewnym momencie finał remontu stanął pod znakiem zapytania. Wszystko przez złą pogodę. Jak zakończyła się walka ekipy budowlanej?

W jednym najnowszych odcinków poznaliśmy historię Damiana i jego bliskich. "Warunki w domu chłopca i jego rodziców są bardzo złe. Budynek jest nieszczelny, przez co jest w nim zimno. Rodzina korzysta też z prowizorycznej łazienki. Marcin, ojciec chłopca, wcześniej wyjeżdżał za pracą, ale choroba żony uniemożliwiła mu to. Obecnie nie zarabia tyle, by odłożyć na remont. Małgorzata, matka Damiana, przeszła niedawno operację usunięcia guza mózgu" - mogliśmy przeczytać na Instagramie. Elżbieta Romanowska przyjechała do rodziny z dobrą informacją. - Telewizja Polsat zadecydowała, że wyremontuje wasz dom - mówiła wyraźnie poruszona. Potem rozpoczęła się prawdziwa walka z czasem. 

Zobacz wideo Elżbieta Romanowska ma więcej pracy w "Nasz nowy dom". Mówi o trudnych wyzwaniach. "Zemdlałam"

Ekipa "Nasz nowy dom" stanęła przed ogromnym wyzwaniem. "Pogoda pokrzyżowała plany"

Remont domu wymagał mnóstwo wysiłku od ekipy budowlanej. W pewnym momencie wszystko zaczęło się komplikować. - Zimne powietrze wpadało do środka i obmroziło nam ściany. Musimy jeszcze raz malować - tłumaczył jeden z pracowników. - Obsuwa, no niestety, troszeczkę pogoda pokrzyżowała nam plany - mówił inny. Nagle na plan weszła zdenerwowana Romanowska. - Czy ja bym się mogła dowiedzieć, dlaczego nikt nie odbiera ode mnie telefonu? Dzień dobry - mówiła wyraźnie poirytowana. Po perypetiach z opóźnionymi dostawami i złą pogodą, ostatecznie udało się zakończyć remont. Rodzina była zachwycona efektami końcowymi. - Można spać spokojnie - podsumował pan Marcin. 

 
 

Edward Miszczak o zwolnieniu Katarzyny Dowbor. "Upierałem się"

Zmiana prowadzącej "Nasz nowy dom" była niemałym szokiem dla fanów programu. Pierwszy sezon odmienionego formatu zaliczył spory spadek oglądalności. W rozmowie z serwisem ShowNews.pl Edward Miszczak przyznał, że to on nalegał na zwolnienie Katarzyny Dowbor. - Dużo czasu nam zajął mniejszy program, ale bardzo pracujący na emocjach, czyli "Nasz nowy dom", dlatego że zmieniliśmy prowadzącą. Część rynku i mediów uważała, że to była zła decyzja. Upierałem się, że jako dyrektor programowy mam prawo - tłumaczył. Miszczak pokłada ogromne nadzieje w nowych odcinkach programu. Będziecie oglądać? ZOBACZ TEŻ: "Nasz nowy dom". Widzowie zdumieni remontem. W komentarzach burza. "To bezpieczne?".

Elżbieta Romanowska z ekipą programu
Elżbieta Romanowska z ekipą programu 'Nasz nowy dom'. Trudne chwile na planie programu. Nikt nie odebrał telefonu od Elżbiety Romanowskiej. Fot. @nasznowydom/ Instagram
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.