"Kanapowczynie" to bliźniaczy format "Kanapowców" w produkcji TTV. O co w nim chodzi? W show obserwujemy przemianę uczestników mających nadwagę. W pierwszym sezonie wersji z kobietami poznaliśmy pięć Ślązaczek, które przez okres kilku miesięcy wdrażały zupełnie nowe nawyki, aby zmienić swoje życie. Od 5 marca 2024 możemy oglądać zmagania mieszkanek Dolnego Śląska, które wzięły udział w drugim sezonie programu. Wszystkie uczestniczki zmagają się z nadwagą i pracują w miejscach, w których nie brakuje pokus związanych z jedzeniem.
Paulina na co dzień pracuje jako sprzedawczyni. We fragmencie odcinka opublikowanym na Instagramie "Kanapowczyń" widzimy, jak ma problem z podstawowymi czynnościami w kuchni. Wyzwaniem okazało się przygotowanie kanapek z łososiem - pokrojenie koperku zajmowało jej dużo więcej czasu, niż zakładała. - W domu koperku nie używam nawet do zupy, bo mi w gardle staje - tłumaczyła się uczestniczka. - Ja już się cała zagotowałam - irytowała się, krojąc kolejne składniki. - Ja po prostu nie umiałam tego pokroić. No bo jak mam coś umieć pokroić, jak ja tego nie robię, nie używam - dodała przed kamerą.
Sam fakt, że ona nie umie pokroić koperku... to już mnie zastanawia, nie?
- powiedziała koleżanka z programu.
Widzowie okazali się dość surowi w ocenie umiejętności Pauliny. "Nie potrafię tego pojąć? Jak można nic nie potrafić? Kibicuję jej ze względu na dzieci", "Byłam zszokowana, jak bardzo one nie ogarniają podstawowych produktów i czynności", "Nienawidzę koperku, od dzieciaka. Unikam jak ognia, ale na litość boską, potrafię go kroić i przyrządzać z nim posiłki" - grzmią widzowie. Po negatywnych wpisach internautów głos zabrała produkcja, która stanęła w obronie uczestniczki. "Nie od razu Rzym zbudowano. Paulina ma przed sobą sporo wyzwań, których opanowanie poprawi komfort życia całej jej rodzinie" - czytamy. W innym komentarzu osoba z produkcji zwróciła uwagę, że "każdy ma jakieś słabe strony, a u Pauliny jest to kuchnia", lecz przy wsparciu trenera i koleżanek z programu idzie ku dobremu.
Najbardziej spektakularną metamorfozę pierwszego sezonu "Kanapowczyń" przeszła Daria. Kobieta pobiła rekord i schudła ponad 44 kilogramy! "Jakie to smutne, że ta przygoda dobiegła już końca. Pół roku było tak niewiarygodne, że aż nieprawdziwe. Te miesiące ciężkiej pracy nad sobą, stresu, litrów potu sprawiło, że wynik to minus 43,7 kg. Ale muszę wam się do czegoś przyznać, sama nigdy bym tego nie osiągnęła. Wiedziałam, że jest źle. Ale brakowało mi impulsu do działania" - napisała po finale.
Komentarze (1)
"Kanapowczynie". Nie wie, jak się kroi koperek. W komentarzach tak grubo, że wkroczyła produkcja