• Link został skopiowany

Ogień w "Dzień dobry TVN". Zrobiło się nerwowo. "Dzwoń po straż!". Interweniowała Krupińska

Damian Michałowski postanowił spowodować kontrolowany pożar w studiu "Dzień dobry TVN". Paulina Krupińska nie była zadowolona z poczynań kolegi.
Ogień w studiu 'Dzień dobry TVN'
Ogień w studiu 'Dzień dobry TVN'; Screen 'Dzień dobry TVN'/ Player.pl

W najnowszym wydaniu "Dzień dobry TVN" tematem dnia były pączki. Nic w tym dziwnego, w końcu w tym roku 8 lutego Polacy świętują tłusty czwartek. Damian Michałowski i Paulina Krupińska tego dnia spędzili sporo czasu w kuchennej części studia śniadaniówki. Na koniec odcinka doszło do nietypowej sytuacji. Miało być śmiesznie, ale chyba nie wyszło.

Zobacz wideo Paulina Krupińska o domu w Zakopanem

Damian Michałowski w "Dzień dobry TVN" podpalił kartkę

- Ile pączek ma kalorii? - pytał Michałowski na koniec czwartkowego wydania "Dzień dobry TVN". W odpowiedzi usłyszał, że około 300 lub 350 kalorii. Zadowolony z odpowiedzi dziennikarz wziął flamaster, kartkę papieru i napisał na niej "350 kcal". Wówczas z uśmiechem na ustach powiedział: "Ja wam teraz powiem, jak szybko spalić te kalorie". Krupińska podejrzewała, że w tym momencie jej kolega po fachu przekreśli zapisaną na kartce liczbę. Myliła się. Michałowski wyciągnął zapalniczkę i nad zlewem podpalił arkusz. Zarówno Krupińska, jak i obecna w studiu Beata Kartowicz, która przez cały czas trwania programu smażyła w kuchni śniadaniówki pączki, zaśmiały się. Początkowa radość szybko uleciała, a Krupińska zaczęła się niepokoić. - Uważaj, żeby nic się tam nie przypaliło. Zaraz nasze czujniki się włączą i będzie deszcz - mówiła.

Ogień w studiu 'Dzień dobry TVN'
Ogień w studiu 'Dzień dobry TVN'Screen 'Dzień dobry TVN'/ Player.pl

Z kolei Michałowski kontynuował "żart". - I można jeść dziś pączki. 350 kalorii leci - mówił, trzymając płonącą kartkę. Krupińskiej humor już się nie trzymał. - Damian, rzuć to! - powiedziała Krupińska, a kiedy płomień rósł, krzyknęła poirytowana: "Jezus, Maria, Damian!". Z kolei sam Michałowski tryskał humorem. 

Dzwoń po straż!

- ironizował i śmiał się z reakcji z koleżanki po fachu. W  tym czasie Krupińska odkręciła kran i gasiła ogień. - Nie dziękujcie, od tego mnie tu macie - mówi dziennikarz. Program niedługo później się zakończył. Oczywiście nikomu nic się nie stało, nie włączyły się też zraszacze. Niemniej warto wspomnieć, że "zabawy" z ogniem nie są bezpieczne i nawet z pozoru tak niewinne mogą zakończyć się poparzeniem albo tragedią. 

Pączkowa afera u Ireny Kamińskiej-Radomskiej

Nie tylko Damian Michałowski ekscytował się tłustym czwartkiem. Irena Kamińska-Radomska, mentorka z "Projektu Lady", postanowiła z okazji tego dnia opublikować poradnik, jak powinno się jeść pączki. Internauci po jego obejrzeniu byli, delikatnie mówiąc, nastawieni sceptyczni. "Jakbym miała się tyle bawić z pączkiem, to bym się zmęczyła od samego patrzenia" - pisali. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: