Wtorkowe wydanie "Pytania na śniadanie" odbyło się w Dzień Bezpiecznego Internetu. Z tego względu prowadzący postanowili poruszyć temat zawodu infleuncera. Z badań przedstawionych w śniadaniowym show wynikało, że ponad połowa nastolatków marzy o pracy w mediach społecznościowych. Pokazywanie swojego życia w przestrzeni internetu wydaje się być niezwykle przyjemnym zajęciem. Olga Kalicka, Angelika Mucha i Maciej Gnyszka postanowili opisać zjawisko ze swojej perspektywy.
W "Pytaniu na śniadanie" wystąpiła Angelika Mucha, znana jako littlemonster96. Jest to jedna z pierwszych influencerek w Polsce. Przyznała, że kiedy zaczynała działać w sieci ponad dziesięć lat temu, taki termin jak "influencer" nawet nie istniał. Początkowo nagrywała filmiki na Youtube, gdzie dzieliła się swoim życiem i miała swoją grupę docelową, która doceniała jej materiały. Obecnie jej poczynania śledzi ponad półtora miliona użytkowników internetu. Na jakie zarobki może liczyć influencer? Angelika Mucha przyznała, że z uwagi na to, że w sieci pojawia się coraz więcej influencerów, twórcy otrzymują mniejsze wynagrodzenia. Prowadząca zdziwiona dopytało, że "to chyba nie jest taka kwota, że nie starcza od pierwszego do pierwszego". - No nie, ale teraz jest gorzej, niż było kiedyś - dodała. Prowadzący nie kryli zdziwienia. Littlemonster96 przyznała, że kiedyś w Polsce było niewielu influencerów i wtedy zarabiała kokosy. Teraz marki muszą dzielić budżety pomiędzy znacznie większą liczbą twórców. - Kiedyś, kiedy takich znanych w sieci było dziesięć osób, to te pieniądze były dużo większe. Teraz, kiedy zajmuje się tym coraz więcej ludzi, to już nie są aż tak wysokie zarobki - zdradziła.
Olga Kalicka niedawno wystąpiła w filmie o gwiazdach mediów społecznościowych pt. "Dziewczyna influencera". Aktorka przyznała, że to, co widać w przestrzeni internetu, to tylko fragment prawdziwego życia. Dodała, że bycie influencerką to jedynie dodatek do jej kariery aktorskiej. Na profilu na Instagramie kobieta zebrała ponad 400 tysięcy obserwujących. Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
W temacie zabrał głos socjolog Maciej Gnyszka. Przyznał, że popularność w sieci z reguły pojawia się dzięki ciężkiej pracy. Dodał, że gwiazdy internetu wcale nie są nowym zjawiskiem. Podkreślił, że jest to skutek powstania nowego medium. Z kolei Angelika podkreśliła, że jej praca w mediach społecznościowych wyszła naturalnie. Dodała, że ma zdrowe podejście do swojego zawodu. Obecnie stara się spełniać swoje marzenia, a ludzie lubią to oglądać. Obie gościnie wyznały, że w przestrzeni sieci chcą przedstawiać prawdziwe życie i pokazywać, że nie zawsze wyglądają idealnie. ZOBACZ TEŻ: Angelika Mucha "wzięła ślub". Jest bardzo kusa suknia, jest "mąż", jest limuzyna bez dachu. O jednym zapomniała. UPS!