Program "Królowa przetrwania" trwa w najlepsze. Przypominamy, że w nowym formacie TVN-u obserwujemy zmagania wybranych celebrytek w dżungli. Jedną z uczestniczek jest Klaudia Nieścior, zwyciężczyni 11. edycji programu "Top Model". Uczestniczka już na castingu do show o aspirujących modelkach ujawniła, że wychowywała się w domu dziecka, gdzie trafiła razem z młodszym bratem, który był pod jej opieką. Nieścior w czwartym odcinku "Królowej przetrwania" ponownie otworzyła się na temat dzieciństwa.
- Stworzyłam pozory przed dziewczynami, że jestem taka silna - zaczęła Klaudia Nieścior w rozmowie z Anetą Glam. Przyznała, że rówieśnicy za młodu dawali jej w kość i do dzisiaj nie jest przesadnie ufna. - W dzieciństwie w ogóle nie miałam koleżanek i odcięłam się od tego świata - powiedziała. Zwyciężczyni "Top Model" ma traumatyczne doświadczenia z mieszkania z rodzicami w hotelu, w którym daleko było od czystości. - Jak mnie zostawili rodzice i miałam siedem lat, to mieszkaliśmy w obskurnym hotelu, karaluchy były wszędzie. - Mając osiem lat, rozkładałam taśmę, do której w nocy przyklejały się karaluchy, a rano wszystko wyrzucałam - powiedziała.
Nieścior przyznała, że dziś jest bardzo zadowolona ze swojego życia. Marzeniem Klaudii jest jednak, aby jej brat również mógł poczuć się na tyle bezpiecznie finansowo, co ona teraz. - Teraz mam fantastyczne życie, cieszę się z każdej chwili, ale kiedyś nie było tak ciekawie. (....) Chciałabym mieć rodzinę, dzieci i szczęśliwego brata. Czasem myślę, że mi się poszczęściło, ze nie muszę pracować fizycznie, a on dalej musi ciężko pracować za granicą, żeby się utrzymać - powiedziała. Klaudia Nieścior nie chciałaby także, aby w przyszłości jej dzieci trafiły do domu dziecka. - Chcę przerwać passę mojej babci, matki. Każda z nas w konsekwencji trafiała do domu dziecka, matki nie były w stanie wychować swoich córek. Nie pozwolę na to, żeby moja córka się tak wychowała - zadeklarowała.