Anna i Grzegorz Bardowscy dzięki udziałowi w drugiej edycji programu "Rolnik szuka żony" zyskali nie tylko miłość, ale także rzeszę wiernych fanów, którzy śledzą ich każdy krok. Obecnie uczestnicy hitu TVP całą rodziną odpoczywają na słonecznej Dominikanie. Nie zapominają oczywiście o swoich obserwujących, którym regularnie serwują relacje z egzotycznych wakacji. Ostatnio Ania podzieliła się z internautami mniej "rajską" odsłoną tropików. Żona Grzegorza była zbulwersowana popularną na wyspie rozrywką.
Anna i Grzegorz Bardowscy wraz z całą rodziną wybrali się na Dominikanę, aby świętować 33. urodziny żony rolnika. Pierwsze kilka dni spędzili w najbliższej okolicy hotelu, później jednak udali się na eksplorację egzotycznego kraju. Na InstaStories uczestniczka hitu TVP zdała fanom skrupulatną relację ze zwiedzania. Jedna rzecz przeraziła Bardowską. Ania nie potrafiła ukryć oburzenia.
To było dla mnie straszne. Walki kogutów są tutaj niestety bardzo popularne. Na szczęście walka została przerwana po minucie. Nikt nie ucierpiał. Nie rozumiem tej "zabawy" - relacjonowała zbulwersowana Bardowska.
Bardowscy spędzą na Dominikanie całe dwa tygodnie. Nie wszyscy członkowie rodziny są jednak zachwyceni tak długimi wakacjami. Okazuje się, że Grzegorz przeżywa w tropikach prawdziwe męki. Na jednej z relacji na InstaStories Ania postanowiła zażartować z męża. - Grzesiu, dajesz radę? To nasz szósty dzień wakacji, mamy jeszcze osiem dni - pytała męża. - Pięknie - odpowiedział zrezygnowany Bardowski. Ukochana rolnika wyjaśniła, dlaczego jej mąż ma kiepski humor. Okazuje się, że uczestnik hitu TVP jest bardzo znudzony i tęskni za pracą w swoim gospodarstwie. - Grzesiek się śmieje, że on się tu gdzieś zatrudni, mam nawet dla ciebie kilka fuch. Możesz zostać tancerzem na statku - żartowała.